Uroczystości z okazji 80.rocznicy rozstrzelania zakładników przy ul. Lwowskiej w Przemyślu [ZDJĘCIA]

Na co dzień miejscem straceń i mogiłą rozstrzelanych 28 listopada 1943 roku opiekują się uczniowie i nauczyciele Szkoły Podstawowej Nr 15 im. Adama Mickiewicza w Przemyślu.

- Rozstrzelanie dziesięciu zakładników przy ulicy Lwowskiej (dawna Mickiewicza) przez niemieckiego okupanta, było odwetem za spalenie przez ruch oporu magazynów fabryki produkującej wozy dla armii niemieckiej - przypomina Witold Wołczyk z Urzędu Miejskiego w Przemyślu.

Relacja Zdzisława Jankowskiego, uczestnika akcji spalenia fabryki, przy ulicy Mickiewicza w Przemyślu w listopadzie 1943 roku:

"Dnia 26 listopada 1943 roku brałem udział w akcji spalenia fabryki wozów przy ul. Mickiewicza na Przekopanej. Akcją w ramach szkolenia dowodził Trzynastka. Po opanowaniu wartowni zabraliśmy z budynku administracji maszynę do pisania oraz firmowe druki i pieczątki. Gdy grupa w składzie Trzynastka, Bach i Tornado bezpiecznie wycofała się, zapaliłem lonty kostek termitowych w różnych miejscach składu trocin i materiałów drzewa."

W rocznicę tych wydarzeń zebrali się przedstawiciele samorządu Przemyśla, zastępca prezydenta Przemyśla Bogusław Świeży i przewodniczący Rady Miejskiej w Przemyślu Robert Bal, reprezentujący starostę przemyskiego Piotr Worosz. Ponadto delegacja przemyskich służb mundurowych, a także delegacje innych jednostek.

Krótką historię mordu i jego przebiegu i genezy, przedstawił dr Marcin Duma, badacz przemyskiej historii, a jednocześnie nauczyciel w Szkole Podstawowej nr 15 w Przemyślu.

Towarzysząca uroczystościom kompania honorowa Wojska Polskiego oddała hołd pomordowanym członkom ruchu oporu salwą honorową, a modlitwę za nich odmówili wspólnie: ks. major Włodzimierz Skoczeń Kapelan Garnizonu Przemyśl oraz ks. Jan Tarapacki ppłk Straży Granicznej, kapelan Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Program słowno-muzyczny wykonali uczniowie Szkoły Podstawowej nr 15 im. Adama Mickiewicza w Przemyślu opiekujący się miejscem pamięci.

Delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze przy pomniku, a dziesięć lampek zapłonęło też przy znajdującej się za pomnikiem ścianie straceń, które postawili tam uczniowie szkoły.