Kaja Zbrożek w Galerii Debiutów u Attavantich w Jarosławiu

- Wybraliśmy prace z ostatnich dwóch lat. To, że wystawę zdominowało malarstwo nie oznacza, że to jedyna forma, którą lubię. Tak naprawdę równie mocno lubię rysunek, ale też grafikę komputerową i warsztatową - mówi młoda artystka.

Kaja planuje studia z grafiki z dwóch powodów. - Nie wiążę przyszłości z zajęciem typowo plastycznym jak np. malarstwo. Chciałabym spróbować swoich sił w grafice komputerowej, bo to bardzo szybko rozwijająca się dziedzina. Moje motywacje są więc zarówno związane z zainteresowaniami jak i czysto praktyczne - mówi.

Kaja opowiada, że sztuka była w niej zaszczepiona od najmłodszych lat. Jej rodzice są artystami, a ona sama od małego jeździła na zajęcia artystyczne, które prowadziła jej mama. Można więc powiedzieć, że pasję do sztuki odziedziczyła.

Wielu uczniów podkreśla, że do wyboru ZSP w Jarosławiu przekonały ich pozytywne opinie o specyficznym klimacie tej szkoły

Podobnie jest w przypadku Kai. - Szkoła urzekła mnie szybko. Jest zupełnie inna od pozostałych średnich szkół, ale też inna od pozostałych szkół plastycznych. Panuje tutaj niepowtarzalny klimat - ocenia tegoroczna maturzystka.

Oglądając prace Kai można odnieść wrażenie, że jej ulubionym motywem jest martwa natura. - To prawda. Nie przepadam za rysowaniem czy malowaniem ludzi, zdecydowanie wolę malować przedmioty. Ale najważniejsze jest to, że w tej szkole nauczyłam się przede wszystkim tego, że na początku swojej drogi artystycznej trzeba skupić się na ogóle, a nie szczególe. Zawsze miałam tendencje, żeby w pierwszej kolejności zajmować się tym drugim - opowiada uczennica.

Wśród artystów, których style podziwia, wymienia Diego Velazqueza i Fransa Snydersa.

Wystawa Kai potrwa do 21 lutego. Wstęp wolny.