Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dobra wiadomość dla mieszkańców. Jarosław otrzyma fundusze norweskie na rozwój lokalny

Klaudia Oronowicz-Chudzik
Klaudia Oronowicz-Chudzik
Jarosław jest jednym z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Unii Europejskiej. Jest nadzieja, by to zmienić. Burmistrz Jarosławia Waldemar Paluch otrzymał dziś bon w kwocie 3 521 364 euro (15 milionów złotych), w ramach Programu „Rozwój lokalny”. To ogromna kwota, której jeszcze w historii naszego miasta nie mieliśmy.

Jarosław był pierwszym punktem na mapie podróży Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, w sprawie dzielenia się dobrymi wiadomościami o przyznanych środkach.

29 miast z całej Polski otrzyma dofinansowanie z Programu "Rozwój lokalny" finansowanego z Funduszy Norweskich. Pieniądze mają podnieść standardy życia mieszkańców mniejszych miast. O tym, że Jarosław zakwalifikował się do projektu poinformował dziś wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda, wiceminister rodziny i polityki społecznej Anna Schmidt oraz burmistrz Jarosławia Waldemar Paluch.

- Cieszę się, że do takich miast średniej wielkości jak Jarosław trafiają te środki, bo one temu właśnie mają służyć. Przez kilkanaście miesięcy trwała praca z samorządami, które musiały przedstawić rozwiązania służące likwidowaniu trudności miasta i wyeksponowaniu jego zalet – mówił wiceminister Waldemar Buda.

Ze względu na trudną sytuację ekonomiczną rozszerzono listę rankingową. Pierwotnie pieniądze miało otrzymać tylko 15 miast. Z powodu zwiększenia liczby miast do 29, zmniejszono wartość pomocy. Na każde miasto przypada teraz 3 521 364 euro. Łączna kwota dofinansowania na wszystkie miasta to prawie pół miliarda złotych. Najważniejsze jednak jest to, że miasto nie musi partycypować w tym projekcie wkładów własnych. Jest on w 100 procentach finansowany. To wyjątkowo korzystny projekt dla beneficjentów.

- To dzięki panu ministrowi Waldemarowi Budce, Jarosław otrzyma te środki finansowe. Gdyby nie jego determinacja i negocjacje z Norwegami, nie uzyskalibyśmy tych pieniędzy – tłumaczy wiceminister rodziny i polityki społecznej Anna Schmidt.

Władze miast pragną zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych, wejść w tzw. zielono-niebieską infrastrukturę, być Pro Eko, zmniejszyć zanieczyszczenie, a co za tym idzie – polepszyć jakość życia mieszkańców.

Burmistrz Jarosławia Waldemar Paluch chce zawalczyć o lepsze powietrze, by mieszkańcom żyło się lepiej. W ramach projektu opracowano dwie strategie:

  1. Plan rozwoju lokalnego
  2. Plan rozwoju instytucjonalnego

Najważniejsze inwestycje zawarte w projekcie to:

  • zakup autobusów niskoemisyjnych,
  • stworzenie nowych zielonych stref i rozwój tych, które już mamy (np. Bulwary nad Sanem),
  • przygotowanie szczegółowego kompleksowego programu niebieskiej retencji,
  • wybudowanie centrum przysiadkowego,
  • informatyzacja i dostęp mieszkańców do wielu usług,
  • karty miejskie,
  • projekt termomodernizacji budynków użyteczności publicznej,
  • wymiana oświetlenia ulicznego na energooszczędne (ledowe),
  • ścieżki rowerowe.

Z czegoś jednak trzeba będzie zrezygnować, gdyż pierwotnie zakładana kwota dofinansowania zmniejszyła się.

Z czego miasto zrezygnuje?

Jesteśmy na etapie renegocjacji tej umowy. Władze miasta będą musiały podjąć decyzję skonsultowaną z ministrem i stroną norweską w jakim zakresie, z czego możemy zrezygnować i na co położyć największy nacisk – wyjaśnia nam burmistrz Jarosławia Waldemar Paluch.

Na co stawia burmistrz?

Dla mnie, w pierwszej kolejności najważniejszy będzie zakup autobusów niskoemisyjnych, wybudowanie centrum przysiadkowego oraz informatyczny rozwój naszego miasta, mam na myśli tzw. „Smart City”- dodaje burmistrz Jarosławia.

Burmistrz zapewnia także, że nie zakończy tego projektu tylko z taką kwotą.

Projekt obejmuje wiele zmian dla dobra mieszkańców. Dotacja jest zmniejszona, ale i tak jest ogromna. Wszystkie cele jakie założyliśmy, zrealizujemy. Jak nie z tych środków to ze środków z innego miejsca. Mówimy chociażby o punkcie selektywnej zbiórki odpadów, który w projekcie opisany był jako coś dodatkowego. Ostatnio pozyskaliśmy środki z innej puli na ten cel. Na inne cele, które nie zostaną zrealizowane w ramach tego projektu, także znajdziemy środki – obiecuje burmistrz Waldemar Paluch.

Kiedy dojdzie do realnych działań?

Jak zapewnia burmistrz, pierwsze działania rozpoczną się w przyszłym roku i potrwają około dwa lata- maksymalnie do końca 2023 roku.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaroslaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto