Właśnie takich argumentów używał na sesji burmistrz Jarosławia Waldemar Paluch, który przekonywał, że konieczność zmian wypływa z głosu ankietowanych mieszkańców, którzy zgłaszali, że mając ciekawe pomysły, nie mają szans na ich realizację.
- Jeden mieszkaniec, który ma fajny pomysł, chodzi po mieście i jest w stanie uzbierać 100, 200 może 300 głosów, ciężką pracą. Natomiast w szkołach jest dużo łatwiej. Zaczęto robić już takie rzeczy, że mówiono do dzieci "przynieście kartę podpisaną przez całą rodzinę i dostaniecie za to plusy, że się angażujecie"
- argumentował burmistrz Jarosławia.
- Niestety nikt inny nie ma szans w tym budżecie obywatelskim cokolwiek zdziałać, a pomysłów jest dużo - dodawał.
Każdy miał 3 głosy, teraz będzie miał 2
W ostatniej edycji budżetu obywatelskiego w Jarosławiu były 3 kategorie (A, B i C odpowiednio dla dużych, średnich i małych projektów). Jeden mieszkaniec mógł głosować na 1, 2 lub 3 projekty, po jednym z każdej kategorii. Pula BO wynosiła 1 mln zł, odpowiednio 550, 300 i 150 tys. zł dla każdej kategorii.
Nowe zasady zakładają 5 kategorii. A i B to projekty duże i inwestycyjne (pula po 300 tys. zł), C i D średnie i inwestycyjne (pula po 120 tys. zł) a E to małe nieinwestycyjne (pula 160 tys. zł). Kategorie A i C są przeznaczone tylko dla projektów miejskich szkół, przedszkoli, żłobków i instytucji kultury. Oznacza to, że będzie na to zagwarantowane 420 tys. zł z miliona, który jako pula całego BO pozostanie bez zmian. Jeden mieszkaniec będzie mógł zagłosować tylko na jeden projekt inwestycyjny i jeden nieinwestycyjny.
Radny PiS Mariusz Walter krytykował rozwiązanie z możliwością głosowania na 2 a nie na 3 projekty.
- Zostały zawężone uprawnienia mieszkańców - mówił.
Zgłosił wniosek, aby była możliwość głosowania nadal w trzech kategoriach.
Poza jednym głosem w kategorii E, radny PiS Piotr Kozak precyzował, że jeden głos powinien być w kategorii A i C, a kolejny w kategorii B i D.
- W tym przypadku rodzic może zagłosować na propozycję szkolną dla dziecka i równocześnie na ulicę, chodnik
- mówił.
- Już kilka uchwał odnośnie BO widziałem i nigdy nie spotkałem się z takimi rozwiązaniami - komentował tę propozycję radca prawny UM, Mariusz Prychocin.
- Ten projekt jest pochodną ankiety wśród mieszkańców. Myślę, że my radni powinniśmy się wsłuchać w ten głos - mówiła z kolei radna Dorota Batiuk - Jankiewicz (WZJ).
Waldemar Paluch mówił także, że w pierwszej kolejności za poprawę sytuacji szkół odpowiada budżet miasta. Przypomniał jednak, że budżet na oświatę to 55 mln zł, a subwencja wyniosła 28 mln zł. Dodawał, że szkoły mają też inne obowiązki.
- Jeżeli chcą coś robić dużego, to mają napisać wniosek o dofinansowanie zewnętrzne
- zaznaczył.
Wiceprzewodniczący RM Wiesław Strzępek z klubu Wspólnie Zmieniajmy Jarosław mówił, że w tym roku z miliona złotych przeznaczonych na BO, 770 tys. przeznaczono na szkoły i przedszkola.
W głosowaniu większość jarosławskich radnych poparła zmiany, troje radnych PiS się wstrzymało.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?