Obchody jubileuszu 70-lecia Szkoły Podstawowej w Bolestraszycach w gminie Żurawica [ZDJĘCIA]

Historia szkoły rozpoczęła się w 1926 roku. Wówczas trzyklasową placówką, w której uczyło się 195 uczniów kierowała Cecylia Folimanówna. Kolejne lata przyniosły wiele zmian. Po uzyskaniu przez szkołę stopnia czteroklasowej miejscowa ludność rozpoczęła starania o wybranie miejsca i opracowanie planu budowy nowego budynku. W 1939 roku ówczesna podstawówka została podzielona na polską i ukraińską. 15 stycznia 1940 roku zadzwonił pierwszy dzwonek w szkole polskiej.

W marcu 1944 roku niemieckie wojska zarekwirowały budynek szkoły. Wtedy też została zniszczona szkolna dokumentacja.

- Jak podają kroniki, szczególnie uroczyście zapamiętany został początek roku szkolnego 1944/45 – wtedy właśnie społeczność szkolna, po długiej przerwie mogła wyśpiewać wreszcie „Boże coś Polskę”… Dwa lata później Komitet Budowy Szkoły, wraz z jej kierownikiem i nauczycielami zorganizował festyn, z którego dochód przeznaczono na budowę nowego obiektu. Kropkę nad „i” postawili Tadeusz Zajączkowski i Józef Wytrykusz, którym udało się uzyskać 350 tys. zł na dokończenie budowy wymarzonej szkoły. Tę oddano do użytku w roku szkolnym 1952/53. Obiekt posiadał kancelarię i pięć sal lekcyjnych - informuje Agata Godos z Urzędu Gminy w Żurawicy.

1 września 1997 roku szkoła w Bolestraszycach wzbogaciła się o kolejny budynek ze świetlicą, w którym do dziś uczą się najmłodsi. 14 czerwca 2006 roku szkoła świętowała nadanie jej imienia. W tym samym roku dyrektorem SP w Bolestraszycach została Renata Haśkiewicz-Kudła, która pełni tę funkcję do dzisiaj.

- Wyjątkowość mojej szkoły zbudowali wyjątkowi ludzie. Mój wspaniały zespół, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. W naszej szkole nie uświadczy konfliktów, ani kłótni. W zamian zawsze można usłyszeć „nie ma sprawy”. Nawet, wydawałoby się najbardziej karkołomne pomysły, przyjmowane są z entuzjazmem, szczerą życzliwością i ochotą do ich realizowania - mówi R. Haśkiewicz-Kudła.

Jak dodaje:

- W szkole uczy się 110 uczniów. Lekcje wychowania fizycznego to przy braku odpowiedniego zaplecza duże wyzwanie. Zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Sala gimnastyczna z prawdziwego zdarzenia jest naszym największym marzeniem. Teraz, kiedy ono się spełnia, skupiamy się właśnie na nim, choć… Nie brak nam pomysłów na dalszy rozwój i upiększanie naszego wspólnego miejsca. Co zmieniło się od czasów moich pierwszych kroków w zawodzie? Zmieniają się ludzie. Coraz bardziej odchodzimy od tradycji, relacji, coraz mniej ze sobą rozmawiamy i jesteśmy o wiele mniej empatyczni. Naszym życiem zawładnęła elektronika, pęd za czymś nienazwanym i takie uwielbienie dla tej nowoczesności. My jednak, w naszej szkole, próbujemy ocalić jeszcze, choć resztki tego, co najcenniejsze.

Z okazji jubileuszu prezent dla społeczności szkolnej miał wójt gminy Żurawica Tomasz Szeleszuk.

- Obiecywaliśmy, że dotrzymamy słowa związanego z budową sali gimnastycznej w miejscowości Bolestraszyce. Dziś mogę powiedzieć, że przetarg na jej budowę został ogłoszony i teraz czekamy na wyłonienie wykonawcy. Chciałbym podkreślić, że te starania wielu osób, w tym również pani dyrektor Renaty Haśkiewicz-Kudły, przewodniczącego Rady Gminy i naszych radnych oraz wielu innych, którzy poczuwają się w jakikolwiek sposób do tego, to jest wasz wspólny sukces. Szczególnie dziękuję naszej radzie, że podjęliśmy się tego wyzwania budowy sali gimnastycznej w trudnych czasach dla szkoły. I nie chodzi tu tylko o problemy związane z samą inwestycją, ale i z problemami, z którymi będziemy się wszyscy borykać, czyli z problemami demograficznymi, ale dzięki zaangażowaniu wielu osób udało się to zrealizować – podsumował T. Szeleszczuk.