Wólczanka już w 5 minucie mogła objąć prowadzenia, jednak Krzysztof Pietluch i Dominik Kędzior za długo nie decydowali się na strzał i obrońcy Polonii zdołali wrócić wybijając piłkę. Odpowiedz gości była prawie natychmiastowa, Abreu w sytuacji sam na sam otworzył wynik meczu. Chwilę później z rzutu wolnego przymierzył nie do obrony Dmitri Syczewski. W 28 minucie fantastyczna interwencją popisał się bramkarz Polonii po uderzeniu z rzutu wolnego Dominika Kędziora. Kolejne minuty to napór Wólczanki i w końcu w 41 minucie Kacper Benc wpadł w pole karne, podał do Krzysztofa Pietlucha, a ten wyłożył piłkę do pustej bramki Dominikowi Kędziorowi.
Druga połowa rozpoczęła się od dwóch okazji Abreu. Pierwszą strzałem głową zamienił na gola, a drugą wybronił bramkarz miejscowych. Wólczanka kontakt po raz drugi złapała w 62 minucie po bramce wspomnianego już Pietlucha. Przyjezdni nie zamierzali jednak czekać i dziesięć minut później Hryhorii Zanko podwyższył prowadzenie Polonii. Wólczanka walczyła do ostatniej minuty, jednak czasu wystarczyło tylko na trzecią bramkę zdobytą przez Romana Tymchuka, który dobił piłkę po strzale Krzysztofa Pietlucha.
Wólczanka Wólka Pełkińska - Polonia Przemyśl 3:4 (1:2)
Bramki 0:1 Abreu 9, 0:2 Syczewski 15, 1:2 Kędzior 41, 1:3 Abreu 50, 2:3 Pietluch 62, 2:4 Zanko 72, 3:4 Tymchuk 90+3.
Wólczanka: Krasnopolski – Vakhovych, Kędzior, Makarski (74 Szczepanik), Kruk, Pietluch, Benc (55 Ivaniuk ż), Woźniak, Gliniany (86 Londono), Harapko ż (74 Tymchuk), Sasano (86 Michalski). Trener Krzysztof Jędruch.
Polonia: Kuźma - Solarz, Kuźniar, Syczewski (74 Chatora ż), Jasiński (85 Walczyszewski), Kazek, K. Janas (52 Bouteraa), Abreu, Bacza, D. Janas ż (46 Błahuciak), Zanko. Trener Waldemar Warchoł.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?