To już druga edycja tego biegu. Podobnie jak w ubiegłym roku, tuż po biegaczach, ta sama trasą liczącą 5 km przejdą również zawodnicy nordic walking. - Cała trasa zamyka się w obrębie wsi Munina. Biegniemy także przez teren boiska więc będzie część trawiasta i jeden mały podbieg na samym końcu, żeby poczuć jeszcze większą przyjemność zwycięstwa na mecie – wyjaśnia Marta Oronowicz ze Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Munina i Jarosławskiej Grupy Biegowej „Sokół”.
Biegające drużyny i rodziny
Oprócz typowych kategorii z podziałem wiekowym oraz na kobiety i mężczyzn, pojawiła się także idea biegania drużynowego. W kategorii „Biegające Rodziny” może wystąpić minimum 3 osoby. Jeśli pobiegnie więcej osób, to do ostatecznej klasyfikacji będą brane 3 najlepsze wyniki.
- W tym roku podtytuł naszej imprezy to „Czyste Szczęście”. Człowiek jest szczęśliwy kiedy jest z rodziną. Szczęściem jest też posiadanie pasji. Więc kiedy pobiegniemy z rodziną, będziemy podwójnie szczęśliwi. Mamy również kategorię biegów zespołowych. Tutaj chciałam zwrócić uwagę na to, że nie są zwycięzcami tylko ci, którzy szybko biegają, ale także ci, którzy potrafią ze sobą współpracować. Wygrywa ta ekipa, która pierwsza przybiegnie na metę, ale wszyscy muszą przybiec na nią razem. Trzeba więc być szybkim i jednocześnie dobrze dobranym albo tak skorelować swój bieg, żeby równocześnie wbiec na metę – wyjaśnia pani Marta.
Na pierwszym Biegu Czterolistnej Koniczynki w ubiegłym roku, pojawiło się sporo osób z odległych regionów Polski. Podobnie będzie w tym roku. Do udziału już zapisały się osoby np. z Warszawy. Organizatorzy planują, żeby biegi odbywały się co roku i żeby na stałe wpisały się w kalendarz wydarzeń w Muninie.
Pani Marta podkreśla, że pasja do biegania jest dzisiaj wśród ludzi tak duża, że znalezienie chętnych do udziału w tego typu imprezach nie przysparza zbyt wielu problemów. Trudność organizacji polega przede wszystkim na poszukiwaniu sponsorów. Ułatwieniem dla organizatorów okazały się jednak względy logistyczne.
- Marzył mi się bieg w Muninie. Od kiedy Jarosław ma obwodnicę, nasz rejon znalazł się nieco na uboczu. Jesteśmy wyłączeni spoza głównego ruchu samochodowego, a w związku z tym ze względów logistycznych łatwo jest zorganizować bieg. Można zamknąć wieś bez większych problemów. Poza tym organizacja eventów sportowych to moja pasja i hobby – mówi Marta Oronowicz.
Gąssowski łączy pokolenia
Dla wszystkich zawodników, mieszkańców Muniny i gości niedzielnego święta biegowego, czeka też niespodzianka muzyczna. Wystąpi Wojciech Gąssowski. - Zdziwiłam się, że tylu młodych ludzi kojarzy twórczość pana Wojciecha. Wydaje się, że to może być dla nich nieco odległa historia, ale spotkałam się z pozytywnymi reakcjami na ten pomysł - zaznacza pani Marta.
Każdy uczestnik biegu, który przebiegnie linię mety otrzyma pamiątkowy medal. Natomiast na zwycięzców w poszczególnych kategoriach czekają puchary i dyplomy. W biurze zawodów, będzie można jeszcze pytać o pakiety startowe w niedzielę. Będzie otwarte od godz. 14 do 16.30 w hali sportowej przy Szkole Podstawowej w Muninie.
Głównymi organizatorami imprezy są: Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Munina, Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Powiatu Jarosławskiego, Jarosławska Grupa Biegowa „Sokół” oraz Urząd Gminy Jarosław.
Zobacz również: "Galicya Maraton 2016 z Przemyśla do Jarosławia"
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?