Policji pomagały służby ratownicze, pies tropiący i dron
20 marca po godzi. 23, pensjonariusz bez podania przyczyny opuścił teren ośrodka i udał się w nieznanym kierunku. Lekarze natychmiast o jego zaginięciu powiadomili policję. Stan jego zdrowia powodował obawy opiekunów o jego życie. Mężczyzna nie był zdolny do samodzielnej egzystencji i wymagał przyjmowania leków.
W akcji poszukiwawczej udział brali funkcjonariusze z jarosławskiej jednostki, przewodnik z psem służbowym, mundurowi z Oddziału Prewencji Policji w Rzeszowie, Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Opolu oraz policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Rzeszowie z dronem. Do poszukiwań włączyła się także Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza STORAT.
- Policjanci sprawdzili wszystkie placówki medyczne w regionie, dworce, pustostany, parki i inne miejsca ogólnodostępne na terenie Jarosławia oraz okolic Radymna. Przeszukali także okolice ogródków działkowych oraz trenów przyległych do rzeki San – informuje asp. sztab. Anna Długosz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu.
Na szczęście 22 marca udało się odnaleźć 54-latka w Radymnie. Zaginiony mężczyzna nie potrzebował pomocy medycznej. Został przekazany pod opiekę pracownikom placówki opiekuńczej.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?