Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczniowie z Jarosławia złożyli drony od podstaw [WIDEO]

Kamil Jaworski
Dwóch uczniów ZSTiO im. Stefana Banacha w Jarosławiu pasjonuje się budową dronów. Od podstaw złożyli dwa lekkie drony wyścigowe. Ich konstrukcje są w stanie osiągnąć prędkość nawet 200 km na godzinę. Na swoją pasję Aleksander i Piotr przeznaczają wolny czas po lekcjach.
Dwóch uczniów ZSTiO im. Stefana Banacha w Jarosławiu pasjonuje się budową dronów. Od podstaw złożyli dwa lekkie drony wyścigowe. Ich konstrukcje są w stanie osiągnąć prędkość nawet 200 km na godzinę. Na swoją pasję Aleksander i Piotr przeznaczają wolny czas po lekcjach. Kamil Jaworski
Dwóch uczniów technikum w Jarosławiu ma niecodzienną pasję - budowę dronów. Zamiast po lekcjach tracić czas, oni dłubią i konstruują

Nie robią tego dla oceny, ani w ramach szkolnych zajęć. Nie chodzi im też o pochwały, to po prostu ich pasja, a wiedza, którą zdobywają w zawodzie technik-elektronik w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Stefana Banacha w Jarosławiu, przydała się także w tym zadaniu. Aleksander Siwoń i Piotr Storek złożyli od podstaw drony.

- Każdą część sprowadzaliśmy przez internet. Najczęściej z Chin. Potem wszystko złożyliśmy samodzielnie - mówi Piotrek.

Same drony nie kosztowały dużo. Ich złożenie też nie trwało zbyt długo. Ale najpierw trzeba wiedzieć, jak to zrobić. Potem pozostała im jeszcze konfiguracja na komputerze i urządzenia były gotowe. Jednak sama pasja i spora wiedza nie wystarczą, żeby cieszyć się dronem własnej konstrukcji.

Więcej trzeba zapłacić za aparaturę sterującą, ok. 1,5 tys. zł. Ważne są też specjalne gogle. To wydatek rzędu kilkuset złotych. Alek korzysta z gogli brata, od którego zaraził się pasją do dronów.

- Te drony mogą uzyskać bardzo dużą prędkość, bo aż 200 km na godz. Są lekkie, ważą ok. 500 g. Tak szybki lot nie może jednak trwać zbyt długo, bo powoduje niszczenie baterii. To są typowe drony wyścigowe, można zrobić nimi także akrobacje. Nie musimy patrzeć na drona w czasie lotu, bo w goglach widzimy obraz z kamery - opowiada Arek. - Komunikację między dronem a goglami uzyskujemy poprzez anteny helikalne. To tzw. anteny koniczynki. Wysyłają obraz na żywo do gogli. Kupić gotowego drona może każdy, ale nie o to nam chodziło - dodaje Piotrek.

Drony w rękach osoby nie mającej pojęcia o ich sterowaniu mogą być niebezpieczne, dlatego ze swoich urządzeń uczniowie jarosławskiego „mechanika” korzystają bardzo odpowiedzialnie. Zdolni pasjonaci nie mają jeszcze żadnych uprawnień. Ćwiczą na ogrodzonym terenie albo z dala od ludzi. Ich drony są na tyle lekkie, że w myśl przepisów mogą nimi latać bez uprawnień.

- Nie planujemy sprzedawać tych dronów. Tego typu urządzenia wykorzystywane są na zawodach. Można je także wykorzystywać do np. nagrywania zawodów sportowych, w których jest duża prędkość i różnice wysokości - dodaje Arek.

To nie pierwsi uczniowie ZSTiO, którzy pasjonują się dronami. Wszystkich wspiera nauczyciel przedmiotów zawodowych Artur Tutka, który mówi, że warto inwestować w tak zdolnych uczniów -pasjonatów. Nauczyciel liczy na to, że ktoś dostrzeże potencjał jaki drzemie w zdolnych uczniach jarosławskiego „mechanika”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaroslaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto