Eurobud JKS Jarosław w miniony weekend miał grać w Kielcach z Koroną, jednak z powodu wypadku samochodowego kieleckiej drużyny do meczu nie doszło. Tym samym zawodniczki miały przymusowe wolne.
W niedzielne południe czeka je zadanie z najwyższej półki, pojedynek z Zagłębiem Lubin, które, aby myśleć o skutecznej walce z Perłą Lublin o tytuł Mistrza Polski, nie może sobie pozwolić na żadną porażkę do końca sezonu. Zagłębie we wtorek stoczyło ciężki i zwycięski bój w Kobierzycach. Dotychczas obie drużyny rozegrały trzy spotkania i za każdym razem górą były “Miedziowe”, więc czas najwyższy urwać drużynie z Lubina jakieś punkty.
Jarosławianki do meczu przystąpią bardzo mocno zmotywowane i pełne wiary w zwycięstwo
-
Zarówno to spotkanie jak i każde inne, jest dla nas niezmiernie ważne. Chcemy wygrywać. Bardzo cieszymy się na ten mecz. Cały tydzień solidnie przygotowujemy się do tego spotkania, dlatego też wierzę, że postawimy mocne warunki i powalczymy o zwycięstwo. Zespół z Lubina prezentuje wysoką skuteczność w obronie jak i ataku. Mają bardzo dobrze obsadzoną każdą pozycję. Będzie bardzo ciężko, ale wierzę w nas i w naszą wygraną.
- mówi Aleksandra Zimny
W drużynę wierzą również i jarosławscy kibice, którzy swoim dopingiem na pewno stworzą super atmosferę, która doda skrzydeł czarno-niebieskim i miejmy nadzieję, poniesie jarosławski zespół do zwycięstwa.
Transmisja mecz w TVP Sport w niedzielę od 13.15
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?