Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śledztwo w sprawie policjantów, którzy nie zatrzymali się przy umierającym mężczyźnie zostało umorzone. Dlaczego?

Grzegorz Anton
Grzegorz Anton
W przemyskiej prokuraturze zakończyło się śledztwo w sprawie policjantów, którzy nie zatrzymali się przejeżdżając radiowozem obok potrąconego przez samochód człowieka, który później zmarł. Policjanci nie usłyszeli zarzutów, natomiast wcześniej w tej samej sprawie komendant jarosławskiej policji uznał, że jego podwładni dopuścili się przewinień dyscyplinarnych.

Do wypadku doszło 21 listopada w Skołoszowie (pow. jarosławski). Przebiegający przez jezdnię mężczyzna został potrącony przez samochód. Chwilę po tym zdarzeniu obok miejsca wypadku przejeżdżał radiowóz. Na nagraniu z kamery samochodowej naszego Czytelnika widać jak radiowóz zwolnił. Policjanci nie zatrzymali się jednak, tylko odjechali. Na miejscu nie było żadnych służb. Jakiś czas później na miejsce zdarzenia przyjechali już inni policjanci, strażacy i ratownicy medyczni. Potrąconego w wyniku wypadku mężczyznę reanimowano kilkadziesiąt minut. Niestety człowiek ten zmarł. Sprawą policjantów, którzy przejeżdżali, jako pierwsi obok miejsca zdarzenia zajęli się ich przełożeni oraz Prokuratura Rejonowa w Przemyślu.

Postępowanie dyscyplinarne

Po przeprowadzeniu postępowania dyscyplinarnego Komendant Powiatowy Policji w Jarosławiu, wydał wobec funkcjonariuszy orzeczenie o ukaraniu karą nagany. Za co zostali ukarani?

- Doprowadzając nietrzeźwego, agresywnego mężczyznę, przejeżdżali oznakowanym radiowozem przez miejscowość Skołoszów i pomimo zauważenia zdarzenia drogowego, nie poinformowali o tym dyżurnego. Ponadto nie zatrzymali się w miejscu, gdzie doszło do wypadku, celem podjęcia czynności w czasie, gdy nie było tam innych służb ratunkowych – tłumaczy podinspektor Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowy KWP w Rzeszowie.

Trzecia sprawa, za którą zostali ukarani nie dotyczyła bezpośrednio wypadku. Chodziło o to, że nie wpisali do notatnika faktu, że założyli kajdanki zatrzymanemu.

Nie widzieli mężczyzny?

Kolejnym elementem tej sprawy było śledztwo przemyskiej prokuratury. Postępowanie prowadzone było w sprawie niedopełnienia obowiązków przez policjantów, poprzez ominięcie dostrzeżonego zdarzenia drogowego i nieudzielenie pomocy znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia pokrzywdzonemu. Okazało się, że śledztwo zostało umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego. Jak to możliwe, że policjanci nie poniosą odpowiedzialności?

Jak dowiedzieliśmy się m.in. przesłuchano wielu świadków, prokurator oglądał nagrania z kamery samochodowej kierowcy, który jechał tuż za radiowozem. Prokurator oglądał również nagrania z kamer monitoringu umieszczonych na pobliskiej stacji benzynowej. Ważne były także zeznania samych policjantów. Kierowca radiowozu miał zeznać, że nie zauważył ciała leżącego na ulicy. Natomiast drugi policjant miał z kolei twierdzić, że w tym samym czasie, kiedy przejeżdżali obok ciała mężczyzny patrzył w stronę zatrzymanego. Co automatycznie oznaczało, że leżącego na jezdni człowieka również nie widział.

Ustalenia prokuratury

- Nie ustalono w toku postępowania, aby funkcjonariusze policji realizując konwój osoby zatrzymanej do wytrzeźwienia w kierunku Przemyśla wiedzieli, że przejeżdżają obok zdarzenia drogowego ze skutkiem śmiertelnym, bowiem jak wynika z ustaleń oraz ich relacji, nie widzieli leżącego mężczyzny, uznali, mijając samochody z awaryjnymi światłami, że mają do czynienia z kolizją drogową, tym bardziej, że nikt nie zatrzymywał radiowozu w trakcie przejazdu, także funkcjonariusze nie zgłosili dyżurnemu KPP w Jarosławiu o wypadku, co potwierdza przedstawioną wyżej wersję – poinformowała nas prokurator Marta Pętkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. - Powyższe ustalenia nie dostarczyły podstaw do przedstawienia zarzutów, zatem śledztwo zostało umorzone. Postanowienie jest nieprawomocne – dodaje.

TUTAJ dostępny jest film z miejsca zdarzenia, nagrany kamerą umieszczoną w samochodzie jadącym tuż za radiowozem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Śledztwo w sprawie policjantów, którzy nie zatrzymali się przy umierającym mężczyźnie zostało umorzone. Dlaczego? - Nowiny

Wróć na jaroslaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto