Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzeszów: Z Mistrzostw Świata na Skandię

Redakcja
Materiały prasowe
Michał Kowalczyk startujący na co dzień w barwach ekipy Mróz ActiveJet to jeden z najbardziej utalentowanych kolarzy młodego pokolenia w Polsce. Na Skandię Maraton Lang Team w Rzeszowie przyjechał tydzień po starcie w mistrzostwach świata.

Kilkanaście dni temu startowałeś na Mistrzostwach Świata, a teraz widzimy cię na Skandii w Rzeszowie i to z sukcesami.

Tak, 10 dni temu startowałem na Mistrzostwach Świata w szwajcarskim Champery. Wynikiem nie jestem do końca usatysfakcjonowany, natomiast cieszę się z samego startu. Sezon się jeszcze nie skończył, a ja bardzo lubię się ścigać, więc nawet pokonanie 600 km samochodem nie stoi mi na przeszkodzie, aby wystartować w fajnym wyścigu.

Wygrałeś w Krakowie i pewnie liczyłeś na podobny sukces w Rzeszowie?

Zgadza się. Gdy staje na linii startu to myślę tylko o zwycięstwie. Sukces z Krakowa chciałem powtórzyć w Rzeszowie, ale na drodze stanął mi miejscowy kolarz Lary Zębatka. Przez większość dystansu jechaliśmy razem, natomiast na około 12 kilometrów do mety popełniłem błąd, straciłem kilkanaście sekund, których później nie mogłem odrobić. Na ostatnich zjazdach Lary jeszcze powiększył przewagę do 40 sekund. Na asfaltowym dojeździe do mety odpuściłem sobie i na ostatnich 5 kilometrach Lary dołożył mi kolejne 1:30. Generalnie jestem zadowolony, pomimo zajęcia drugiego miejsca, ponieważ pokonałem bardzo dobrych zawodników, m.in. Sławka Pitucha czy też Oskara Plucińskiego.

Przed nami jeszcze dwie edycje, czyli jest szansa na rewanż. Pojawisz się w Białymstoku i Kwidzynie?

Mam nadzieję, że tak. Bardzo lubię startować na Skandii, ponieważ jest to najbardziej medialny i za sprawą Pucharu Polski prestiżowy cykl w Polsce. Nie brakuje bardzo mocnych zawodników, którzy zapewniają najwyższy poziom i liczę, że zmierzę się z nimi na dwóch ostatnich edycjach. Fajnie by było wrócić do domu z tarczą, a nie na tarczy.

Jeszcze nie skończyłeś 18 roku życia, a za tobą już wiele sukcesów. Jak ty to robisz?

Po prostu trenuję. Oczywiście oprócz treningów potrzebne są porządne wyścigi, bo bez nich nie da się podnieść poziomu sportowego. Na szczęście w Polsce jest cykl Grand Prix Czesława Langa, na którym można zmierzyć się z najlepszymi. Gdyby nie on to byłoby trochę kiepsko. Mam też takie szczęście, że grupa Mróz ActiveJet i Piotr Kosmala zapewnia mi bardzo dobre warunki do rozwoju, co w Polsce nie jest codziennością. W przyszłym roku chciałbym walczyć w Grand Prix, a może nawet spróbować swoich sił w Pucharze Polski Skandia Maraton Lang Team.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto