Godne upamiętnienie burmistrza Adolfa Dietziusa, za którego rządów Jarosław dokonał bardzo dużego postępu na przełomie XIX i XX wieku, to główny cel jaki prześwieca pomysłodawcom z grupy HiZJiO.
Dlaczego to ważne, aby istotny i rozpoznawalny obiekt w centrum miasta, był nazwany jego imieniem?
- Burmistrz Dietzius był bardzo pragmatycznym człowiekiem. Jego rządy trwały bardzo długo, bo prawie 30 lat. Wyznawał zasadę, że zamiast pomników trzeba budować rzeczy potrzebne i praktyczne dla mieszkańców. Długo można by wyliczać, ile rzeczy powstało w mieście gdy był burmistrzem. To chociażby kwestie kanalizacji i studni publicznych, szpital, szkoły, nowe budynki straży ogniowej, poczty. Także w swoim testamencie przekazał majątek na cele charytatywne. Chcielibyśmy, żeby jego nazwisko bardziej zaistniało w przestrzeni miejskiej
– mówi Magdalena Jagiełło-Szostak, administratorka grupy HiZJiO.
Za rządów Dietziusa w Jarosławiu, otworzono również Nowy Cmentarz przy ul. Krakowskiej oraz Park Miejski przy ul. Kraszewskiego. Burmistrz Adolf Dietzius piastował to stanowisko od 1891 do 1918 roku. Dziś jego imię nosi MOSiR.
- Uważamy, że nie przeszkadza wcale to, że jego imieniem jest nazwany Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Gdyby jego imieniem było nazwane rondo w centrum miasta, wiele osób dowiedziałoby się o nim dużo więcej, niektórzy poznaliby jego postać. Powinniśmy takie osoby z naszego miasta tak upamiętniać
– zaznacza Ryszard Kondracki, administrator grupy HiZJiO.
Należy godnie upamiętnić Adolfa Dietziusa, ponieważ wkładał wszystkie swoje siły w pracę dla Jarosławia i mieszkańców
Członkowie grupy mają nadzieję, że ta propozycja zyska zainteresowanie społeczne, akceptację oraz, że do inicjatywy tej przyłączą się inne osoby.
- Na razie prowadzimy rozpoznanie tego tematu i badamy, jaki będzie odzew. To, że w przestrzeni wirtualnej coś ma dużo lajków, to jeszcze nie znaczy, że w rzeczywistości dużo osób zaangażuje się w realizację pomysłu. Liczymy na to, że ktoś naszym pomysłem się zainteresuje i że będzie tę sprawę pilotować – podkreśla pan Ryszard.
Pomysłodawcy zaznaczają także, że w czasach zaboru austriackiego, nie było łatwo uzyskać zgody Wiednia na różne projekty. Magdalena Jagiełło-Szostak opowiada, jak wyglądały rządy Adolfa Dietziusa i w jakich realiach zarządzał on miastem ponad 100 lat temu oraz dlaczego za jego rządów w mieście zrobiono tak wiele.
- Burmistrz Dietzius nie miał łatwo, jeśli chodzi o pieniądze, a mimo to udało mu się zrobić w Jarosławiu niesamowicie dużo. Do dziś ponosimy konsekwencje tego, że Austriacy byli niechętni rozwojowi przemysłu w Jarosławiu. Jarosław, mimo że z racji swego położenia i ówczesnej wielkości, był na starcie rozważany nawet na stolicę Galicji zamiast Lwowa, to ekonomicznie radził sobie średnio. Stare związki gospodarcze oparte na handlu upadły i kolejni burmistrzowie w XIX wieku mieli ciągle problem, skąd finansować inwestycje. Burmistrz Dietzius potrafił o to zabiegać, dlatego tak dużo w mieście wykonano za jego rządów
– podkreśla pani Magdalena.
Zaznacza również, że jego postać jest warta większego uhonorowania, także z powodu tego jakim był człowiekiem i jak podchodził do sprawowania funkcji burmistrza.
- Strategia burmistrza Dietziusa była bardzo spójna. Przyszedł do polityki, nie będąc wcześniej zawodowym politykiem, ale za to wiedział co było potrzebne ludziom. Szkoda, że trochę wszyscy zapominamy o tym co się działo, za jego wielu kadencji. To był człowiek, który wkładał wszystkie swoje siły w pracę dla miasta i mieszkańców, a nie w to, żeby robić karierę polityczną. I właśnie z tego powodu, uważamy, że trzeba go upamiętnić godnie – mówi Magdalena Jagiełło-Szostak.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?