Petycja o przyłączenie Podkarpacia i Lubelskiego do Ukrainy" pojawiła się w Internecie w poniedziałek, na portalu służącym do zamieszczania petycji w różnych sprawach.
Obraźliwe komentarze na temat Podkarpacia i Lubelszczyzny
Był krótki opis "Dobra chłopaki czas najwyższy pozbyć sie tej dziczy z naszego państwa" oraz mapa Polski, z zaznaczonymi na czerwono województwami podkarpackim i lubelskim. Autor podpisał się jako Mac.
Petycja szybko stała się głośna w całej Polsce. Do czwartku do południa podpisało się pod nią 868 osób. Została kilkanaście tysięcy razy udostępniona przez użytkowników Facebooka.
Część z podpisujących się osób dopisała komentarze obraźliwe dla mieszkańców Podkarpacia i Lubelszczyzny. Zachowaliśmy oryginalną pisownię, wykropkowaliśmy wulgaryzmy:
- "te tereny ukrainie się należa",
- "podpisuję, ponieważ należe do tego d(...) zwanym województwem lubelskim, tego k(...) zacofania społecznego. głupia polska, głupie polaczki k(...), was tylko do auschwitz zaprowadzić piecyki włączyć",
- "To są zwierzęta",
- "To jest dzicz i patologia",
- "Województwa te działają na rzecz zniszczenia Polski".
Choć autor petycji tego nie sugerował, to komentujący skojarzyli postulat i czas jego zamieszczenia z wysoką wygraną w podkarpackim i lubelskim Andrzeja Dudy, kandydata PiS w wyborach prezydenckich.
Posłanka powiadamia Zbigniewa Ziobro
W środę Anna Schmidt-Rodziewicz, wiceminister Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, posłanka Prawa i Sprawiedliwości z Jarosławia zawiadomiła Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro o możliwości popełnienia przestępstwa przez inicjatora petycji.
- Zawiadomiłam Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro o możliwości popełnienia przestępstwa przez inicjatora petycji w sprawie przyłączenia województw podkarpackiego i lubelskiego do Ukrainy. Stop mowie nienawiści. Wszyscy są równi wobec prawa - informuje posłanka Schmidt-Rodziewicz.
Petycja została zablokowana. Czy autor to autystyczne dziecko?
Dzisiaj otrzymaliśmy e-maila od kobiety, który twierdzi, że jest matką 15-letniego, autystycznego chłopca, który jest autorem petycji. Miał ją założyć za pośrednictwem smartfonu.
- Napisało tę petycję dziecko z autyzmem, 15-latek. Ma zdiagnozowany autyzm od wczesnego dzieciństwa. Przyznał się i jest mocno przerażony. On ma problemy z rozpoznawaniem emocji, wartościowaniem tego, co jest poprawne, a co nie. Wpisu nie traktował poważnie, a tym bardziej nie miał świadomości swojego zachowania
- pisze do nas kobieta.
Przysłała nam również kopię orzeczenia o niepełnosprawności chłopca. Wszystko potwierdziła w rozmowie telefonicznej z nami.
- Syn, gdy zorientował się, jaki efekt wywołała jego petycja, wysłał prośbę do portalu o zamknięcie jej. W petycji zamieścił również ogłoszenie, w którym wyjaśnia sprawę i przeprasza wszystkich, którzy poczuli się urażeni - powiedziała nam matka 15-latka.
Czy administrator strony moderuje petycje?
Faktycznie, ogłoszenie z wyjaśnieniem i przeprosinami {treść publikujemy poniżej) zostało umieszczone w petycji w środę ok. godz. 22. Dzisiaj ok. godz. 12 cała petycja została przez autora zablokowana na portalu.
Strona, na której została zmieszczona petycja, należy do firmy z Finlandii. Jest komercyjnym przedsięwzięciem, za pieniądze można promować swoje postulaty. Skontaktowaliśmy z administratorem strony, aby spytać, m.in. o to, dlaczego petycje nie są moderowane pod kątem łamania przez nie prawa. Czekamy na odpowiedź na wysłanego e-maila.
ZOBACZ TEŻ. Ogromna akcja CBŚP w kilku województwach. Policjanci przejęli spore ilości materiałów wybuchowych:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?