Stojąc nad zalewem widzimy smutny obraz. Miejsce, w którym jeszcze dwa lata temu nie było gdzie się rozłożyć z kocykiem, dziś świeci pustkami. Zamiast kąpieliska – małe bajoro, zarośnięte glonami. Można powiedzieć, że to miejsce umarło wraz z rozpoczęciem się pandemii Covid-19, czyli w zeszłym roku. Nie zostało uruchomione i nic tam się nie działo. Jak wszędzie na świecie, w ówczesnym czasie. W tym roku jednak wiele miejsc rekreacyjnych ruszyło, ale nie zalew w Radawie. To decyzja wójta gminy Wiązownica Mariana Ryznara. Co prawda cały Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji został w tym roku otwarty, działa m.in. park linowy, mini zoo, niektóre budki gastronomiczne, są nawet dyskoteki, ale nie kąpielisko. Jak tłumaczył wójt, powodem takiej decyzji jest panująca Pandemia Covid-19.
- Nie możemy się podjąć prowadzenia tego kąpieliska, bo nie jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwa sanitarnego wszystkim, którzy chcieliby z niego skorzystać – tłumaczył wójt Gminy Wiązownica Marian Ryznar.
Cała wypowiedź wójta TUTAJ
Przez 10 lat, na terenie tego obiektu, przyjęto ponad milion osób (w oparciu o sprzedane bilety), dlatego też nie ma możliwości zagwarantowania bezpiecznego i zgodnego z prawem korzystania z tego miejsca.
Budki gastronomiczne i park linowy, znajdujące się na terenie obiektu
Budki z jedzeniem, znajdujące się na terenie tego obiektu, są prawie wszystkie otwarte w weekendy, a w tygodniu około dwie, trzy. Jednak stoliki i ławki są prawie wszystkie wolne.
- Jak dowiedzieliśmy się, że kąpielisko nie będzie w tym roku napełnione wodą, załamaliśmy się. Zarabialiśmy głównie dzięki temu, że ludzie tu kiedyś przychodzili nad wodę i przy okazji coś zjedli. Teraz przychodzi garstka osób. Interes przestał się opłacać, mimo iż ceny jedzenia i picia są naprawdę przystępne – opowiada jeden z właścicieli budki.
- Jako właściciel, sam sprzedaje jedzenie. Nie stać mnie, by opłacić pracowników, a w ubiegłych latach miałem około dwóch, trzech. Teraz to nie ma sensu. Otwieram budkę tylko w weekendy, bo wtedy jest jakaś szansa, że przyjdą coś zjeść turyści, wynajmujący domki w Radawie. Pewnie za rok, większość właścicieli zrezygnuje z tego interesu, albo podwyższy ceny, bo przy tak małej ilości klientów nie da się funkcjonować – relacjonuje nam, kolejny z właścicieli budki.
Ciężko jest zarobić nie tylko właścicielom budek z jedzeniem, ale i w parku liniowym zmniejszyły się obroty. Dziś świecił pustkami, pomimo weekendu i pięknej pogody.
- Dawniej do parku przyjeżdżało mnóstwo ludzi, bo mogli przy okazji pójść nad wodę. Odkąd zalew jest zamknięty, jest naprawdę mało chętnych na tego typu rozrywkę. W tygodniu sporadycznie ktoś przyjeżdża, w weekendy jest nieco lepiej, ale i tak ponad połowa mniej osób, niż dawniej – tłumaczy nam pracownik parku linowego.
Dyskoteki organizowane na terenie ośrodka
Kąpielisko jest nieczynne ze względu na pandemię, ale dyskoteki funkcjonują jak dawniej – w czwartki i soboty, od godziny 20.00 do 00.30. Oczywiście przestrzegane są zasady sanitarno-epidemiologiczne, jest limit osób. Może przyjść maksymalnie 150 osób (nie wlicza się w to osób, w pełni zaszczepionych). Aby przyjść na dyskotekę, należy się wcześniej zgłosić pod nr telefonu: 604293600. Wejście jest darmowe.
W tę sobotę, na dyskotekę przyszło około 40 osób, ale jak mówią właściciele budek gastronomicznych, w czwartki przychodzi o wiele więcej ludzi i wtedy coś się dzieje. Przychodzą głównie turyści i młodzież, ale nie ma reguły.
Radawa miała dawniej spory walor promocyjny dla gminy Wiązownica
Radawa stała się słynna dzięki serii różnorodnych imprez, w sezonie wiosenno-letnim organizowanych niemal co tydzień. Były to m.in. koncerty muzyki różnych gatunków, zloty np. motocyklistów. W efekcie, w 2019 roku Radawę odwiedziło 150 tysięcy osób, w poprzednich latach było podobnie. W roku 2020 rozpoczęła się pandemia Covid-19. Z przyczyn oczywistych, Radawa nie funkcjonowała tak jak zawsze.
Najciekawsze jest to, że pomimo szeregu imprez, także z górnej półki, i trudów prowadzenia kąpieliska, gmina nie dopłacała do funkcjonowania ośrodka, a nawet nieco na nim zarabiała. To ewenement na skalę krajową. Wokół kąpieliska w Radawie powstały również prywatne inicjatywy turystyczne, jak choćby domki na wynajem. Korzystali również mieszkańcy innych gmin, na wypoczynek przyjeżdżali mieszkańcy nawet odległych miejscowości skuszeni m.in. bezpiecznym dla dzieci kąpieliskiem, a także otoczeniem lasów, klimatem. Teraz odwiedzających Radawę jest znacznie mniej. Wiele osób ma nadzieję, że za rok kąpielisko zostanie otwarte.
Zobacz zdjęcia!
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?