Nowe kursy i nowy autobus. Szansa na kolejne linie w Jarosławiu

Nowy pojazd jest jednak młodszy od dziesięciu czeskich autobusów kupionych 6 lat temu. Ma tylko 3 lata i będzie mógł wyjeżdżać poza granicę miasta oraz być wynajmowany. To ważne, ponieważ SOR-y kupione w 2010 roku, jeszcze przez 2 lata mogą jeździć tylko w granicach miasta i nie mogą być wynajmowane. Były to warunki unijnego dofinansowania.

W grudniu radni przeznaczyli na nowy autobus 200 tys. zł. Wnioskował o to prezes MZK Władysław Gruba. Autobus kosztował 318 tys. zł. Resztę musiał dołożyć zakład komunikacji.

- Autobus już jeździ, jest w bardzo dobrym stanie technicznym. Mamy duże zainteresowanie wynajmem. Do tej pory mogliśmy wynajmować tylko 2 stare mercedesy. Każdy chce jednak wynająć nowy autobus. To czysty zysk dla zakładu – cieszy się prezes MZK.

Dzięki nowemu autobusowi udało się też poprawić rozkład jazdy. Poza tym może on trafić na dwie linie pozamiejskie „2” lub „12” i trochę odciążyć wysłużone mercedesy.

Uruchomione zostały dodatkowe kursy linii „0”. O godz. 4.35 i 5 z przystanku na os. Piłsudskiego oraz o godz. 5 i 5.25 z przystanku PZZ. Zmieniona została również trasa linii nr „14”. W kierunku Misztali trasa się nie zmieni, ale w drodze powrotnej do centrum miasta, autobus przejedzie dodatkowo przez ulice: Sąsiedzką, Wodną, Dojazdową, Zwierzyniecką i Długosza. Reszta trasy do ul. Królowej Jadwigi się nie zmieni. Dodatkowo w soboty uruchomione zostały kursy o godz. 8 i 11.30 z przystanku Poniatowskiego oraz o godz. 8.20 i 11.50 z przystanku Misztale.

Prezes MZK, który objął stanowisko w czerwcu ub. roku ma jednak dalsze plany. Chce kupić dłuższego, 12-metrowego SOR-a, który obsługiwałby długo wyczekiwaną i potrzebną linię nr „5” do Wiązownicy, która została zlikwidowana kilka lat temu. Szansa na jej uruchomienie pojawi się pod koniec roku.

- W tym roku kończymy spłatę kredytu za SOR-y kupione w 2010 roku. Jest to ok. 200 tys. zł rocznie, czyli praktycznie nowy autobus. To pozwoli nam już w okolicach grudnia lub stycznia przyszłego roku myśleć o zakupie kolejnego, dłuższego autobusu. Właśnie z myślą o przywróceniu linii regularnej nr „5”, którą kiedyś jeździło dziennie 1,5 tys. pasażerów. Poza tym dzięki oszczędnościom, zaplanowaliśmy ok. 180 tys. zł zysku za 2017 rok. Za 2016 było to tylko ok. 60 tys. zł – mówi prezes Gruba.

Prezes MZK mówi, że nie ma obaw co do jakości czeskich autobusów. Kilka lat temu pojawiały się pytania czy był to dobry wybór. Nowy prezes MZK chce by flota była jednolita, co bardzo ułatwia pracę mechaników. Mówi również, że współpraca z czeską marką układa się bardzo dobrze.

Śledź na bieżąco, co dzieje się w mieście, polub nas na Facebooku

Zobacz też: Trzeźwy Poranek na Podkarpaciu