Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa książka Jerzego Czechowicza o pierwszym transporcie z Jarosławia do Oświęcimia

Kamil Jaworski
- Jarosławska młodzież organizowała ruch oporu przeciw okupantowi. To był główny powód masowych aresztowań w mieście na początku 1940 roku – mówił Jerzy Czechowicz
- Jarosławska młodzież organizowała ruch oporu przeciw okupantowi. To był główny powód masowych aresztowań w mieście na początku 1940 roku – mówił Jerzy Czechowicz Kamil Jaworski
W Sali Lustrzenej Kamienicy Attavantich, Jerzy Czechowicz – jarosławski dokumentalista, przeowodnik i badacz dziejów regionu, promował swoją najnowszą książkę „Pierwszy transport więźniów z Jarosławia i Radymna do KL Auschwitz”.

Wśród pierwszej 728-osobowej grupy więźniów, która trafiła do największego obozu koncentracynego w historii, 24 pochodziło z Jarosławia. Pierwszy transport, który zaczął być numerowany od liczby 31 przyjechał do Oświęcimia z więzienia w Tarnowie, 14 czerwca 1940 roku. - Mamy prawie równą rocznicę tamtego wydarzenia. Minęło 76 lat od tamtego tragicznego dnia – mówił Jerzy Czechowicz. - 14 czerwca dał początek istnienia obozowi koncentracyjnemu w Oświęcimiu. Na 24 więźniów z Jarosławia 12 przeżyło wojnę, a na 11 z Radymna przeżyło aż 9. Wśród więźniów z pierwszego transportu panowała niesamowita przyjaźń, pomagali sobie w potrzebie, ponieważ była to grupa zbliżona wiekowo. Byli to w większości młodzi uczniowie. Najstarszy z nich miał 27 lat - opowiadał autor książki.

Poznamy sylwetki aresztowanych

Czechowicz pisze o pierwszych dniach okupacji niemieckiej w Jarosławiu. Opisuje więzienie Sądu Grodzkiego oraz okoliczności w jakich aresztowani przebywali na ostatniej prostej przed wyjazdem do KL Auschwitz – w więzieniu w Tarnowie. Nie zabrakło również opisu zbrodniarzy – więźniów funkcyjnych, SS-manów i ludzi współpracujących z gestapo.

Zdecydowana większość książki to jednak opis sylwetek więźniów z pierwszego transportu, pochodzących z Jarosławia i Radymna. Czechowicz pisze o ich dzieciństwie, nauce, momencie aresztowania, losach obozowych i dalszych powojennych, jeśli takich doczekali. O niektórych autor pisze zdecydowanie szerzej niż o innych.

- Jest to spowodowane tym, że do pewnych informacji nie zdołałem dotrzeć. W niektórych przypadkach zebrałem bardzo dużo infromacji, w innych nie. Materiały zbierałem ponad 20 lat. Jeden z listów, który posiadam jest datowany na rok 1980. Wiele osób rozjechało się po Polsce i świecie, więc ciężko było dotrzeć do krewnych. W mieście, często było to po prostu chodzenie od domu do domu – wyjaśnia Czechowicz.

Czytelnicy pytali autora książki, jak to się stało, że w pierwszym transporcie znalazło się tylu młodych jarosławiaków. Badacz opowiadał o szybko rozwijającej się siatce podziemnych organizacji przeciwko okupantowi, które tworzyła w mieście młodzież. Było to głównym powodem licznych aresztowań podjerznych, których dokonywał Franciszek Schmidt – zgodnie uznany za największego kata i zbrodniarza Jarosławia.

Ich historia to historia miasta

W książce znajdziemy skany wielu unikatowych dokumentów i fotografii. Publikacja oparta jest również na pokaźnej bibliografii. - Napisałem tę książke ponieważ jest to część historii Jarosławia, a powołaniem każdego przewodnika jest przekazywanie informacji. Jestem dokumentalistą, nie jestem pisarzem. Nie jestem mistrzem słowa pisanego. Jakieś zdjęcie, stary dokument, to jest coś czego zawsze poszukuję – opowiadał o swojej pasji autor książki.

Goście spotkania poruszyli też temat coraz rzadszych wycieczek szkolnych na teren obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, a równocześnie liczne wizyty młodzieży z Izraela. Pytali retorycznie czy polska młodzież ma dalej do Auschwitz, niż młodzież żydowska. - To prawda, że jest niestety w tym względzie tendencja spadkowa – mówił Jerzy Czechowicz. - Ale trzeba też mocno podkreślić, że nie zawsze jest tak źle. Bardzo chcę zaznaczyć pracę, jaką wykonują u nas w mieście nauczyciele w zakresie przypominania tych historii w szkole budowlanej. To również tam podczas łapanki aresztowano młodych chłopców – przyszłych, pierwszych więźniów KL Auschwitz – mówił.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na jaroslaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto