Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma oficjalnej decyzji o podawaniu dzieciom w szkołach tabletek z jodkiem potasu

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
MSWiA podaje, że nic nie wskazuje, aby miało dojść do jakiejś formy skażenia radioaktywnego w Polsce, a zatem konieczności suplementacji jodkiem potasu
MSWiA podaje, że nic nie wskazuje, aby miało dojść do jakiejś formy skażenia radioaktywnego w Polsce, a zatem konieczności suplementacji jodkiem potasu Kilian Karger/Unsplash
Nie ma oficjalnej decyzji o podawaniu dzieciom w szkołach tabletek z jodkiem potasu na wypadek zagrożenia radiacyjnego. MSWiA podaje, że nie ma obecnie zagrożenia radioaktywnego.

Informacja o podawaniu dzieciom tabletek z jodkiem potasu obiegła kilka dni temu media w kraju, ale jak na razie żaden urząd nie podjął takiej oficjalnej decyzji. Od rzecznika prasowego wojewody podkarpackiego Michała Mielniczuka słyszymy jedynie, że zaczęła się dystrybucja tabletek z jodkiem potasu do magazynów gmin.

– Do tej pory tabletki te były zmagazynowane w magazynach powiatowych komend straży pożarnej i dziś rozpoczęliśmy ich transport do magazynów gmin. Pani wojewoda nie wydała żadnej decyzji co do dystrybucji tych tabletek wśród dzieci – powiedział nam w czwartek rzecznik prasowy wojewody podkarpackiego.

Decyzja wojewody ma związek z czwartkową wypowiedzią wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Błażeja Pobożego w audycji „Kwadrans polityczny” w TVP 1, że „wojewodowie w porozumieniu z jednostkami samorządu terytorialnego będą decydować o najlepszym w danym mieście, danej miejscowości, sposobie dystrybucji tabletek z jodkiem potasu”. Wiceminister w tej samej audycji powiedział, że „w tej chwili nic nie wskazuje, aby miało dojść do jakiejś formy skażenia radioaktywnego, a zatem konieczności suplementacji jodkiem potasu. Te działania, które istotnie prowadzimy od kilku tygodni, są konsekwencją decyzji podjętej w kierownictwie resortu po tym, jak doszło do pierwszych walk w rejonie zaporoskiej elektrowni atomowej”.

Wiceminister dodał, że tabletkę z jodkiem potasu należy przyjmować w odpowiedniej dawce w zależności od wieku od 24 godz. przed planowaną ekspozycją na bezpośrednie oddziaływanie radioaktywnego jodu do 2 godz. po rozpoczęciu ekspozycji. O ewentualnym zagrożeniu chmurą radioaktywną poinformują odpowiednie służby państwowe. Minister podkreślił, że nieodpowiednia i nieuzasadniona suplementacja tabletką może być szkodliwa dla zdrowia.

Dyrektor II LO w Rzeszowie Andrzej Szymanek mówi nam, że informacje o podawaniu dzieciom tabletek z jodkiem potasu są bardziej plotką i dezinformacją, niż faktami.

– Jako dyrektor szkoły nie otrzymałem żadnej oficjalnej dyspozycji i informacji od organu prowadzącego, nawet na poziomie sugestii, bym miał komuś coś poddawać. Być może do tego dojdzie, jeśli zagrożenie będzie realne, ale na razie nic takiego się nie dzieje i takie informacje, że mam obowiązek uczniom podawać jakieś leki są nieprawdziwe. Wszystko jest na poziomie plotki, że na jakiś sygnał mamy dzieciom coś podawać – zapewnia Andrzej Szymanek.

Dyrektor II LO wyraża przypuszczenie, że jeśli by miało dojść do takiej akcji, to tylko po decyzji na poziomie centralnym.

Informację o tym, że w akcję rozdawania jodku potasu mają być zaangażowani dyrektorzy szkół potwierdził kilka dni temu szef biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, Marek Pleśniar. Dyrektor II LO w Rzeszowie zapewnia nas, że wypowiedź szefa biura Stowarzyszenia jest przedwczesna i niezwiązana z faktami.

Natomiast dyrektor innej rzeszowskiej szkoły średniej potwierdza nieoficjalnie, że jeśli pojawi się zagrożenie radiacyjne, to dyrektorzy szkół są upoważnieni do podawania uczniom tabletek z jodkiem potasu.

– Takiego zagrożenia na razie nie ma, ale wszystko jest przygotowane. Wiemy tylko tyle, że w sytuacji zagrożenia mamy podać uczniom tabletki. Ale bądźmy dobrej myśli, na razie takiego zagrożenia nie ma. Lepiej chuchać na zimne. Lepiej być trochę przygotowanym, niż wcale – mówi anonimowo dyrektor.

Dodaje on, że zapasy tabletek przechowywane są w odpowiedniej bazie i dyrektorzy szkół będą musieli je tylko odebrać. Dyrektor przyznaje, że na razie szkoły nie otrzymały żadnych procedur, w związku z tym nie wiedzą, jak ma wyglądać akcja podawania dzieciom tabletek. Wyraża jedynie przypuszczenie, że będzie wymagana zgoda rodziców, bo szkoły nie mogą podawać dzieciom żadnych leków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie ma oficjalnej decyzji o podawaniu dzieciom w szkołach tabletek z jodkiem potasu - Nowiny

Wróć na jaroslaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto