NFZ: Chorzy dostaną recepty dopiero po wizycie u lekarza

Wcześniej chorzy, którzy przez dłuższy czas przyjmowali dany lek, mogli poprosić o wypisanie nowej recepty w rejestracji przychodni, w której się leczą. W większości poradni w naszym regionie obowiązywała niepisana zasada, że pacjent, który był pod opieką specjalisty, nie musiał się do niego zapisywać za każdym razem, kiedy kończyły mu się leki. Lekarz wypisywał recepty "zaocznie", a pacjent mógł je sobie odebrać następnego dnia w rejestracji. Od końca zeszłego roku sytuacja się zmieniła.

- Narodowy Fundusz Zdrowia wprowadził zarządzenie mówiące o tym, że jeśli pacjent choruje przewlekle i jest pod opieką lekarza specjalisty, to za każdym razem, kiedy ten zaleca mu kontynuację kuracji, powinien chorego zobaczyć, a przynajmniej z nim porozmawiać - mówi dr Joanna Rogowska, współwłaścicielka niepublicznego ZOZ-u "Doktor". - Mamy umowę z NFZ i musimy tego zarządzenia przestrzegać. Pacjenci się denerwują, bo do tej pory nawet nie musieli pojawiać się w poradni, przysyłali kogoś z rodziny po odbiór recepty do rejestracji. Powinni jednak zrozumieć, że to działanie dla ich dobra. Lekarz zanim przepisze leki, musi wiedzieć, czy stan zdrowia pacjenta się nie zmienił.

Doktor Rogowska mówi jednak, że pacjenci bardzo często nie chcą współpracować z lekarzem.

- Mamy teraz możliwość wypisania pacjentom za jednym razem 3 recept na ten sam lek. Nie musi wszystkich recept realizować jednocześnie, tylko każdego miesiąca jedną, bo recepty mają dwie daty. Jedna to data wystawienia, a druga realizacji recepty. Dzięki temu jest wtedy zabezpieczony w leki na trzy miesiące. Ale pacjenci nieufnie podchodzą do tych recept i denerwują się na lekarzy, kiedy im wypisują leki na trzy miesiące z góry.

Dlatego właśnie w rejestracjach poradni w całym województwie od pół roku dochodzi do awantur. Zarządzenie NFZ zmienia bowiem także możliwość przedłużania recept przez lekarzy pierwszego kontaktu.

- Zarządzenie prezesa NFZ mówi o tym, że lekarz podstawowej opieki zdrowotnej może przedłużyć pacjentowi leki wypisane przez specjalistę, jeżeli posiada imienną dla danego pacjenta informację o rozpoznaniu, sposobie leczenia, rokowaniu, ordynowanych lekach oraz wyznaczonych wizytach kontrolnych - mówi Anna Leder z biura prasowego łódzkiego oddziału NFZ. - Lekarz specjalista jest zobowiązany do wystawienia pacjentowi takiego zaświadczenia.

Bez niego lekarz pierwszego kontaktu nie może wypisywać pacjentowi recept na specyfik zalecany wcześniej przez specjalistę. - Informujemy pacjentów o tych nowych zarządzeniach, chociaż wiele osób przyjmuje to z niezadowoleniem - mówi dr Beata Kośny, wicedyrektor ds. medycznych ZOZ Łódź-Bałuty. - Oczywiście nie można też pozwolić na to, żeby pacjent, któremu kończą się leki, przyszedł do rejestracji, tak jak do tej pory, i został odesłany z kwitkiem. Zresztą jeśli przychodzi do lekarza pierwszego kontaktu po przedłużenie leku, a ten ma informację od specjalisty o jego leczeniu, to nie ma prawnych przeszkód, żeby nadal odbierał sobie receptę w rejestracji.

Przyznaje to także łódzki NFZ. - Nie ma zarządzenia nakazującego lekarzowi pierwszego kontaktu za każdym razem badanie pacjenta, ale nierozsądne byłoby miesiącami robić tzw. powtórzenia leków - mówi Anna Leder z biura pra- sowego NFZ.