Skąd pomysł na taki projekt i zagospodarowanie terenu wokół budynku waszego hufca?
Naszą misją jest nie tylko wychowanie w duchu patriotycznym, ale też promowanie ochrony przyrody. Pomyśleliśmy, że takim ekologicznym działaniem, może być ciekawe wykorzystanie terenu przy naszym budynku. Kiedy już wymyśliliśmy jak wykorzystać ogród, zaczęłam szukać możliwości dofinansowania naszego pomysłu. Projekt Gaz-System S.A. „Dla Natury”, w którym wzięliśmy udział jest ogłaszany w pięciu województwach na dany rok. W 2015 r. obejmował m.in. województwo podkarpackie. Dofinansowanie to 10 tys. zł. Dodatkowymi punktami premiowane są projekty na terenie miasta. Pomysł na „Harcerski Ogród Ekologiczny” spodobał się i dostał dofinansowanie, jako jeden z pięciu na Podkarpaciu. Musieliśmy się mocno przyłożyć, bo to nie była tylko kwestia napisania wniosku. Ważne było też opracowanie projektu zagospodarowania terenu wokół budynku hufca. Liczyliśmy się z tym, że konkurencja będzie duża, ale się udało. W styczniu tego roku było ogłoszenie wyników, a od marca projekt ruszył. Ogród jest już gotowy. On tak naprawdę zawsze był zielony, zawsze coś tutaj rosło, ale nie spełniało to funkcji edukacyjnych.
Kto i czego będzie się w nim uczył?
Tym razem pomyśleliśmy, że można zrobić coś, co nie będzie służyło tylko harcerzom, ale też jarosławskim szkołom. Nauczyciele często nie mają dokąd pójść na spacer z dziećmi, albo nie mają gdzie zrobić lekcji przyrody w praktyce. Na wiosnę będziemy rozsyłać informacje do szkół o tym, że można korzystać z naszego ogrodu. Dzieci będą mogły przyjść i zobaczyć czy powąchać rośliny. Chcemy zmienić też trochę nasz wizerunek, że harcerze tylko stoją pod pomnikami, a na dzień babci i dziadka rozdają kwiaty. Chcemy pokazać, że proponują też coś nowego, innego i na dobrym poziomie.
Co znajdziemy w waszym ogrodzie?
Mamy ławeczki, rośliny, alejki czy hotele dla owadów. Rośliny rodzime. Taki był zamysł, żeby były to gatunki polskie lub ogólnie mówiąc środkowoeuropejskie. Jest więc szałwia, dziurawiec, dzika róża czy bez. Chodziło też o to, żeby były miododajne i przyciągały zapylające owady, nie tylko pszczoły. Powstały tutaj hotele dla owadów, czyli budki, w których owady mogą zimować. Będą jeszcze nowe ławki na wiosnę, które już mamy. Mamy także drewnianą pergolę, dzięki której jest tu przestrzeń wystawowa. Na otwarcie, postawiliśmy na wystawę Greenpeace o pszczołach. Dlatego, że łączyła się tematycznie z naszym ogrodem.
Sukces waszego projektu w pełni zobaczymy dopiero wiosną.
Tak naprawdę nasz ogród zachwyci na wiosnę, kiedy wszystko będzie kwitło. Mamy w planach rozwijanie tego pomysłu. Już sobie wymyśliliśmy, że umieścimy dodatkowe, małe tabliczki przy każdej roślinie z nazwą i opisem tego gatunku. Będzie tam informacja kiedy np. kwitnie dana roślina. Byłby to kolejny element edukacyjny, a nauczyciele mieliby gotowy materiał do pracy.
Zobacz też: Nasze Dobre Podkarpackie 2016. Rozdanie nagród
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?