Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konie w mini ZOO w Radawie były zaniedbane… czy przekarmione przez turystów? Okazuje się, że cierpią na chorobę ochwatową

Klaudia Oronowicz-Chudzik
Klaudia Oronowicz-Chudzik
W ostatnim czasie zaczęły do nas dobiegać niepokojące sygnały, że zwierzęta, na terenie Gminnego Ośrodka Wypoczynku i Rekreacji w Radawie są zaniedbane. Na jednym z portali społecznościowych, pojawiły się zdjęcia koni z kopytami, które wymagały natychmiastowej pielęgnacji. Zbadaliśmy tę sprawę i okazało się, że szybki przyrost kopyt u koni, spowodowany jest chorobą ochwatową. Przyczyną tego schorzenia jest dokarmianie koni przez turystów i ich dzieci.

W poniedziałek konie z Mini Zoo w Radawie zniknęły. Zostały przewiezione do stajni w Wiązownicy. Są pod stałą opieką weterynarza. Kowal wykona im korektę kopyt.

Jak tę sprawę tłumaczą władze gminy w Wiązownicy, do której ośrodek należy?

Zapewniają, że zwierzęta są zadbane. Choroba ochwatowa, która pojawiła się u koni spowodowana jest ich przekarmieniem. W Mini ZOO jest zatrudniony pracownik, który opiekuje się zwierzętami, karmi je i dba o nie. Jednak nie siedzi z nimi 24 godziny na dobę i podczas jego nieobecności przychodzą turyści, którzy niepotrzebnie dokarmiają zwierzęta.

- Przychodzą rodzice z dziećmi i pozwalają im wrzucać słodycze, chleb i inne produkty spożywcze. A to bardzo szkodzi zwierzętom – mówi jedna z pracownic gminnych.

Weterynarze potwierdzają - konie nie są zaniedbane

Dwa konie, które zostały zabrane z Mini ZOO w Radawie mają około 6 lat i należą do ras prymitywnych. Zwierzęta są i były pod stałą opieką weterynarzy z lecznicy US-WET w Szówsku.

- Kondycja koni jest dobra, są po prostu przekarmione. Błędy dietetyczne i dokarmianie zwierząt przez inne osoby spowodowały ochwat – mówi Grzegorz Gudz lekarz weterynarii.

Ochwat kopytowy jest chorobą tworzywa kopytowego tj. wnętrza puszki kopytowej, w której dochodzi do oderwania naturalnego połączenia puszki kopytowej z kością kopytową. Puszka odrywa się od kości z przodu kopyta, nieco poniżej koronki kopytowej. Oderwanie jest określeniem umownym na wszelkie poluzowanie naturalnie ścisłego połączenia puszki z kością. Do ochwatu dochodzi często, bez wiedzy i z niewiedzy właściciela konia. Przyczyną pojawienia się ochwatu jest zwykle zła dieta, szczególnie dieta bogata w cukry.

Lekarz weterynarii dodaje, że kopyta tych koni nigdy nie będą wyglądać w stu procentach normalnie. Zadbanie o nie wymaga specjalistycznego sprzętu i dobrego kowala, ale nawet po pielęgnacji nie będą wyglądały jak kopyta u zdrowego konia.

- Z chorobą u tych koni zmagamy się już od dłuższego czasu. Teraz, gdy pojawiło się więcej turystów nastąpił jeszcze szybszy przyrost kopyt, gdyż konie są stale przekarmiane – mówi doktor Grzegorz Gloc.

Kopyta u koni są tak często pielęgnowane, jak zalecają lekarze

Ponadto teren, na którym znajdują się zwierzęta jest utwardzony i konie nie mogą same, w sposób naturalny zetrzeć sobie racic. Wójt gminy zapewnia, że zgodnie z zaleceniami doktora, racice u koni są przycinane co 3 lub 4 tygodnie. Nie można tego robić częściej, nawet jeśli są długie, bo może to negatywnie wpłynąć na ich zdrowie.

Kopyta u koni nie wyglądają teraz zbyt dobrze, dlatego że właśnie mija 4 tygodnie od ostatniego przycinania. Jak co miesiąc zwierzęta zostały zabrane na pielęgnację kopyt – mówi Marian Ryznar wójt gminy Wiązownica.

Pracownik nadzorujący Mini ZOO to miłośnik zwierząt. Zna się na nich bardzo dobrze. Dba o ich dietę, nawet aż za bardzo – dodaje wójt.

Wójt gminy Marian Ryznar zapewnia, że kocha zwierzęta i nie dopuściłby do ich zaniedbania. Zaprasza do ośrodka za tydzień, gdy konie będą po korekcie kopyt. Apeluje także, by nie dokarmiać koni, bo może to tylko pogorszyć ich stan zdrowia. Są karmione specjalistyczną karmą i w szczególności nie można im wrzucać słodyczy!

Wczoraj zostały powieszone tabliczki, z prośbą o niedokarmianie zwierząt.

Konie w mini ZOO w Radawie były zaniedbane… czy przekarmione...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaroslaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto