13 lipca, Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie" otrzymało mailowo powiadomienie o potencjalnej kradzieży czarnego dębu z koryta Sanu w Jarosławiu.
- Przesłana dokumentacja fotograficzna przedstawiała rozjeżdżoną skarpę na brzegu rzeki, co mogło sugerować, że ktoś operuje w tym miejscu ciężkim sprzętem - informuje PGW.
Po otrzymaniu tego zgłoszenia, we wskazane miejsce udali się pracownicy Nadzoru Wodnego w Jarosławiu. Tam zastali pracującego operatora koparki oraz ciężarówki załadowane cennym drewnem.
Pracownicy podczas rozmowy z operatorem koparki, dowiedzieli się że czynności wykonywane są na zlecenie bliżej nie określonej osoby. Ustalili także nazwisko operatora. Polecili mu natychmiastowe zaprzestanie załadunku pni drzew na ciągniki siodłowe.
W celu zgromadzenia dowodów, wykonali dokumentację fotograficzną i zabezpieczyli kilkunastometrowe pnie czarnego dębu wydobyte na brzeg przy użyciu koparki. O zdarzeniu powiadomili policję oraz RDOŚ. Trwa ustalanie sprawców tego procederu.
Zgodnie z ustawą o ochronie przyrod, drzewo jest własnością Skarbu Państwa i wydobywanie go przez osoby prywatne jest przestępstwem.
Susza i niski stan wód odsłania przeróżne skarby
- Niskie stany wód, utrzymujące się z powodu suszy hydrologicznej, często odkrywają cenne surowce naturalne, znajdujące się na dnie większych rzek - tłumaczy PGW.
Mówi się, że czarny dąb występuje rzadziej niż diamenty. Powstaje, gdy drewno dębu przebywa w wodzie lub ziemi przez minimum kilkaset lat.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?