Dzisiejszy kiermasz dla Lola w Jarosławiu. Omal nie zginął przy pracy w Stoczni!

Leszek Biały (Lolo) uległ poważnemu wypadkowi w Stoczni Gdańskiej. Omal nie zginął. Przeszedł kila operacji. Jego dalsze leczenie jest kosztowne, dlatego przyjaciele i rodzina zorganizowali dla niego pomoc.

Link do zbiórki TUTAJ

Opis zbiórki

5 grudnia 2020 roku - ten dzień z pewnością zapamiętamy do końca życia. Jedyne co wtedy czuliśmy to ogromny smutek i strach o życie Leszka. Nasz przyjaciel, syn, brat - uległ poważnemu wypadkowi podczas pracy w Stoczni Gdańskiej. Został uderzony i całkowicie przygnieciony 3-tonową pompą betonową, co spowodowało rozległe urazy ciała. W szpitalu okazało się, że Leszek ma złamany kręgosłup, kończyny, uszkodzoną czaszkę, urazy wewnętrzne płuc, nerek i żeber...

Wśród tak wielu złych wiadomości, doczekaliśmy się jednej, która dała nam duże nadzieje. Mózg nie został uszkodzony. Leszek każdego dnia dzielnie walczył o życie. Po wyjściu ze szpitala odbył dwa intensywne turnusy rehabilitacyjne. Niestety, zaczął się skarżyć na ból w miejscu wstawionego stabilizatora. Po kontroli lekarskiej okazało się, że konieczna będzie kolejna operacja. Po niej następna zła wiadomość - u Leszka pojawiły się odleżyny wymagające przeszczepu skóry.

Teraz czekamy na kontrolę po przeszczepie i zgodę lekarzy na powrót do rehabilitacji, która przynosiła naprawdę wspaniałe efekty. Niestety środki, które do tej pory udało nam się uzbierać kończą się. Leszek został zakwalifikowany na 3-miesięczny turnus. Niestety, nie mamy z czego opłacić jego pobytu. Bardzo prosimy o pomoc!

Rodzina i przyjaciele