Po pierwszej wyrównanej części spotkania w lepszych humorach na przerwę udawali się miejscowi, którzy w 45. minucie objęli prowadzenie. Obrońca Wisłoka wybijał piłkę spod nóg Maliarenki, Pawlak był szybszy od obrońcy gości i w sytuacji sam na sam pokonał Kaszubę. Wyrównał niemal kwadrans przed końcem Nowak, który otrzymał podanie z głębi pola, wpadł w pole karne, przymierzył w długi róg nie do obrony. Jarosławianie zerwali się do ataków i dopięli swego w samej końcówce. Po rzucie wolnym w polu karnym Hass zagrał do Pawlaka i ten strzałem w długi róg pokonał golkipera gości. Następnie goście dążyli do remisu, rzucając wszystko na szalę, narażając się na kontry. Po jednej z nich faulem ratował się obrońca i Pawlak zamienił „wapno” na swoje trzecie trafienie, pieczętujące zwycięstwo.
JKS Jarosław - Wisłok Wiśniowa 3:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Pawlak 45, 1:1 Nowak 74, 2:1 Pawlak 86, 3:1 Pawlak 90+5-karny.
JKS: Guridov – Ptasznik, Baran ż, Szakiel (79 Stankiewicz), Bartnik ż, Pawlak ż, Sobolewski ż, Chrupcała, Raba (58 Kopcio), Maliarenko (90+1 Roga), Cardenas (79 Hass). Trener Arkadiusz Baran.
Wisłok: Kaszuba – Orzech, Złamaniec, B. Szymański, Krok, M. Szymański, Sajdak (46 Maik), Kovtok (75 Boduch), Kasperkowicz, Nowak, Cetnarski. Trener Andrzej Szymański.
Sędziował Wolan (Tarnobrzeg). Widzów 200.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?