Na portalu zrzutka.pl Zwierzęcy Patrol założył profil, w którym chcą zebrać 50 tys. zł. Cel: utworzenie w okolicach Jarosławia miejsca dla potrzebujących zwierząt. W tej chwili nie mają żadnej siedziby, a zwierzęta są w domach tymczasowych.
Schronisko potrzebne natychmiast
- Od kiedy powstało stowarzyszenie, marzy mi się pomoc na szeroką skalę całego powiatu. A żeby przyjmować zwierzęta, utrzymywać je i wydawać do adopcji zdrowe, szczęśliwe, potrzeba funduszy. Marzy nam się schronisko powiatowe. Wtedy będziemy miały możliwość pomocy każdemu zwierzęciu z okolicy - wyjaśnia Ula Ryzner ze Zwierzęcego Patrolu,
Jak miałoby wyglądać to miejsce? I dlaczego jest tutaj tak potrzebne?
- Schronisko, przytulisko, azyl, cokolwiek. Byleby te istoty mogły dostać pełną miskę i ciepły kąt. Schronisko w Orzechowcach jest przepełnione i jest własnością powiatu przemyskiego. Jarosław ma tam 20 pewnych miejsc. Miasto wydaje kilkadziesiąt tysięcy złotych na utrzymanie ich w schronisku. Czy nie byłoby prościej mieć je na miejscu? Nie raz byliśmy proszeni o pomoc dla błąkających się psów i kotów po Jarosławiu i okolicach. Nie mieliśmy ani miejsca, ani funduszy - przyznaje Ula.
W przyszłym przytulisku planują przestronne kojce dopasowane do wielkości psa i wybieg z torem do tresury, pokój dla kotów, tzw. “kociarnię” z zewnętrzną wolierą.
- Na placu znajdzie się również kilka budynków potrzebnych do normalnego funkcjonowania schroniska - dodaje Ula.
Dlaczego 50 tys. zł? Czy to wystarczy? - To jest tylko kropla w morzu potrzeb, ale od czegoś trzeba zacząć. Liczymy również na pomoc ze strony powiatu i sąsiednich gmin - zaznacza Ula Ryzner. - Pomimo wielu niedogodności, złych opinii, negatywnych komentarzy nie poddajemy się. Wszystko jest możliwe. Niemożliwe wymaga tylko więcej czasu - podkreśla.
Miejskiego schroniska nie będzie
Czy miasto wie o akcji, którą rozkręcił Zwierzęcy Patrol? Jakie są możliwoście wsparcia tej inicjatywy przez władze miasta? Czy miasto wspomoże w innych sposób tę akcję?
- Przedsięwzięcie to inicjatywa własna stowarzyszenia, zaś urząd miasta w niej nie uczestniczy. Ponadto w najbliższej przyszłości nie są planowane kroki dotyczące utworzenia miejskiego schroniska. Warto jednak nadmienić, że prowadzone były rozmowy w celu wygospodarowania części terenu PGKiM na kojce dla zwierząt w Makowisku, ale ostatecznie nie dojdzie to do skutku ze względu na zbyt bliskie zabudowania mieszkalne - mówi Hubert Ochmański, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Jarosławia.
Inicjatywę Zwierzęcego Patrolu wspiera radna miejska Anetta Makarska. - Pomagam im z racji swojej miłości do zwierząt i wielkiego szacunku do ludzi z tak dobrym sercem oraz niezwykłą osobowością jak Ula. Myślę, że w przyszłym tygodniu będą znane konkrety - mówi nam radna.
Zobacz też: Jak udzielić pierwszej pomocy psu?
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?