Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władysław Kozakiewicz: Paweł Wojciechowski musi skupić się tylko na treningu!

SZYMON SZAR
Władysław Kozakiewicz: Paweł musi skupić się tylko na samym treningu!
Władysław Kozakiewicz: Paweł musi skupić się tylko na samym treningu! @archiwum polskapresse
Legenda polskiego sportu Władysław Kozakiewicz specjalnie dla serwisu Nasze Miasto opowiada o tym dlaczego musieliśmy czekać blisko 30 lat na sukcesy w męskiej tyczce oraz czy jest szansa na polską szkołę skoku o tyczce, za sprawą wyników Pawła Wojciechowskiego.

Przed dwoma laty tytuł mistrza świata wywalczył młody zawodnik z Bydgoszczy Paweł Wojciechowski. Dlaczego musieliśmy czekać blisko 30 lat na sukcesy w męskiej tyczce?

W Polsce diametralnie zmieniło się podejście do sportu. Kiedyś był jeden generalny ośrodek polskiej tyczki gdzie zawodnicy razem trenowali, wspólnie spędzali razem czas. Zupełnie inaczej niż teraz, kiedy każdy trenuje indywidualnie że swoim trenerem. Zawodnicy w dzisiejszych czasach bardzo się można by powiedzieć rozdrobili. Dla zawodnika na pierwszym miejscu powinien być sport, trening, zawody. Dzisiaj tego nie ma niestety. Paweł za bardzo skupił się na tym co się dzieje wokół jego osoby po tym medalu a nie na samym treningu.

Czy istnieje coś takiego jak polska szkoła skoku o tyczce, czy ona zaczyna się odradzać za sprawą wyników Wojciechowskiego i Michalskiego?  
Pewnie że jest taka szansa. Mamy przecież w Polsce utalentowanych trenerów, którzy mogą poprowadzić naszą tyczkę bardzo wysoko. Problem jest nie w wieku juniorskim, gdzie mamy bardzo dobrych zawodników. Problem istnieje później, kiedy tyczkarze szukają czegoś nowego i nie zawsze znajdują to czego szukają.
Trening jest zawsze najważniejszy. Sportowcy wysokiej klasy trenują po dwa razy dziennie. Jeśli opuści się kilka treningów w danym cyklu nie ma szans na odrobienie tego co się straciło. Trener musi stać na nad zawodnikami z przysłowiowym batem. Nie na darmo mówi się że trening czyni mistrza i nie ma w tych słowach nawet cienia kurtuazji!

Jaka według pana jest recepta na uzdrowienie polskiego sportu. Bo jeśli czterdziestu milionowy naród przywozi z igrzysk dziesięć medali to nie jest dobrze?
Centralne zarządzanie całym polskim sportem jest bardzo złe. Uważam iż w sporcie powinno być więcej dyktatury. Tak dyktatury pozytywnie rozumianej:) Zawodnik jest przecież też człowiekiem i jest mu czasem niezwykle ciężko. Dlatego bardzo potrzebny jest konsekwentny dążący do realizacji planu trener. Tak musi być. Zawodnicy wysokiej klasy sportowej nie oszukujmy się trenują ponad swoje siły. Trzeba bowiem przezwyciężyć słabości swojego organizmu jeśli chce osiągnąć sukces w jakiejkolwiek dyscyplinie sportu. W Polsce w tym momencie jest w pewien sposób krzywo rozumiana demokracja. Kiedyś nie było pieniędzy a piłkarze gryźli trawę jak się kurzyło. Jeśli te podejście do sportu nie zmieni się wyników nie będzie.

Ale chyba mimo tego incydentu sprzed blisko trzydziestu lat nie obraził się pan na Polskę. Często przyjeżdża Pan do kraju?
Ja nigdy nie obraziłem się na Polskę . Wiadomo, był wtedy taki a nie inny okres polityczny. Naliczono mi horrendalną sumę za niezapłacone podatki, którą mi anulowano mi dopiero przy normalnym ustroju demokratycznym. Ja się na Polskę nie gniewam, mam tylko wielki żal do ludzi, którzy rządzili w tamtym okresie. Szczególnie po Polskiego Związku Lekkiej atletyki, że to oni w tamtym czasie mnie w taki sposób wrobili. Mam ogromy żal także do mojego rodzinnego miasta Gdyni, w której rządzący ludzie pozbawili mnie wszystkiego co miałem i zrobione ze mnie banitę. Mimo iż byłem i nadal jestem najlepszym sportowcem Wybrzeża.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto