Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa atrakcja dla turystów - Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe [ZDJĘCIA, WIDEO]

Ewa Gorczyca
To pierwsza taka atrakcja, nie tylko w regionie, ale i w Polsce. 50 drezyn rowerowych kursować będzie regularnie na kolejowej trasie nr 108.

Czy Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe dorównają popularnością Bieszczadzkiej Kolejce Leśnej? Taką nadzieję mają szefowie gminy Olszanica oraz realizator przedsięwzięcia, Janusz Demkowicz, przedsiębiorca z kilkunastoletnim doświadczeniem w branży turystycznej.

Gospodarz Zagrody Magija w Orelcu, muzyk zespołu Tołhaje, do swojego pomysłu wykorzystania nieczynnej lini kolejowej Zagórz-Krościenko przekonał nie tylko lokalnych samorządowców, ale i decydentów z ministerstwa i Polskich Linii Kolejowych.

- Zależy nam na rozruszaniu koniunktury turystycznej, a Olszanica do tej pory była jedną z wielu miejscowości w Bieszczadach, która nie miała swojego wyróżnika - przyznaje Robert Petka, wicewójt gminy. - Pomysł wydawał się może na początku dość ryzykowny, ale my nie jesteśmy konwencjonalnym samorządem - uśmiecha się.

Gmina przejęła od PLK linię kolejową nr 108 (parę lat temu przestały na niej kursować pociągi) i dwa budynki przy trasie. 47 km torów i stację w Uhercach Mineralnych przekazał w użyczenie Demkowiczowi.

Ten z pomocą bieszczadzkich artystów odnowił ją w stylu retro. To właśnie Uherce będą sercem drezynowego szlaku. Miejsce jest nieprzypadkowe: stąd rozchodzą się drogi prowadzące albo nad Jezioro Solińskie, albo w Bieszczady Wysokie.

Drezyny przyjechały znad morza

W sobotę na stacji w Uhercach było tłumnie. Janusz Demkowicz na otwarcie trasy zaprosił mieszkańców, turystów i wszystkich, którzy wspierali go w realizacji projektu (dofinansowała go Fundacja Karpacka i ARiMR).

- Naszym zamierzeniem jest, żeby cała ta linia żyła. Planujemy krótkie wycieczki, ale też 2-3 razy w tygodniu chcemy organizować wyprawy do Ustrzyk Dolnych i do Krośnienka - mówi Demkowicz.

Na razie na miejsce dotarła pierwsza partia drezyn, sprowadzonych z Gdańska i zaprojektowanychspecjalnie dla tej trasy. Będzie ich 50. - Od czwartku zapraszamy wszystkich turystów - dodaje Demkowicz.

Lina nr 108 to jeden z najpiękniejszych szlakow kolejowych w Poslce, pełen atrakcji widokowych. Liczy sobie 131 lat. Drezyny będą na niej kursować w obu kierunkach, niczym pociągi, według rozkładu jazdy. Koszt przejażdżki będzie wynosił ok. ok. 100 zł ( za całą drezynę).

Trasy będą o różnej długości i stopniu trudności. Pojazd waży ok. 100 kg, platforma ma wymiary 2 na 1,8 m. Zabiera 4-5 osób: dwie z przodu pedałują, pozostali siedzą na ławeczce z tyłu. W trakcie jazdy można się zamienić miejscami. Maksymalna predkość, jaką osiąga to ok. 20 km.

- Jazda nie wymaga wysiłku większego niż w przypadku zwykłego roweru. Poradzi sobie nawet babcia i starsze dziecko - zapewnia Kazimierz Leśniewski, właściciel Warsztatu Rowerów Nietypowych „Trop”, w którym powstały konstrukcje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto