Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

IV Ogólnopolski Maraton Matematyczny „Banachiada” w jarosławskim ZSTiO

Kamil Jaworski
Archiwum ZSTiO
Do udziału w zmaganiach mogą zgłaszać się gimnazjaliści z całej Polski. Charakterystyczną cechą „Banachiady” jest to, że uczniowie biorący w niej udział pracują w parach.

W maratonie mogą brać udział gimnazjaliści z całej Polski. Szkoła rozsyła informacje o „Banachiadzie” do wszystkich Kuratoriów Oświaty w Polsce. W ZSTiO liczą, że każdego roku w zmaganiach będzie brało udział coraz więcej uczniów. - W pierwszej „Banachiadzie” mieliśmy uczniów z czterech powiatów: jarosławskiego, przeworskiego, lubaczowskiego i leżajskiego. W każdej następnej dochodzą nowe szkoły. Przyjeżdzali do nas gimnazjaliści m.in. z Krosna czy Stalowej Woli. W tym roku będą u nas prawdopodobnie gimnazjaliści z Krakowa – opowiada Agnieszka Poczekajło, nauczycielka matematyki i koordynatorka „Banachiady”.

Pracują tak jak polscy matematycy ze Lwowa

Wspólne rozwiązywanie zadań, to jedno z wielu nawiązań do pracy Lwowskiej Szkoły Matematycznej, której członkiem był patron szkoły i maratonu matematycznego Stefan Banach. - Inspiracją dla formy maratonu była oczywiście praca polskich matematyków, którzy pracowali nad swoimi „problematami” w Kawiarni Szkockiej we Lwowie. Stoliki uczniów wyłożone są papierem, który uczniowie traktują jako brudnopis. Podobnie robili w międzywojniu nasi matematycy ze Lwowa. Tych „brudnopisów” oczywiście później nie wyrzucamy, robimy im potem zdjęcia i je archiwizujemy. Staramy się, żeby każdy element „Banachiady” nawiązywał do historii i żeby miał swoje znaczenie – wyjaśnia Adam Tomaszewski, dyrektor ZSTiO w Jarosławiu.

Nie tylko uczniowie tworzą „Banachiadę”

Zadania, nad którymi głowią się uczestnicy maratonu, opracowują nauczyciele ze szkół, z których uczniowie biorą w nim udział. W ZSTiO stworzyli tzw. „Księgę problematów Banachiady”. Każde gimnazjum, które chce wziąć udział w maratonie matematycznym, musi sformułować jakieś zadanie i wpisać je do księgi wraz z rozwiązaniem. Wykorzystywane są one w następnych edycjach.

- Kiedy zaczynaliśmy, zastanawialiśmy się czy będzie na tyle dużo chętnych, żeby przyjeżdżać do naszej szkoły i przez 5 godzin rozwiązywać zadania matematyczne. Jest to naprawdę wymagająca praca umysłowa. Rzeczywistość bardzo pozytywnie zweryfikowała nasze obawy. Inicjatywa rozwija się znakomicie. W tym roku spodziewamy się ok 100 uczestników – mówi Adam Tomaszewski.

Złota gęś dla zwycięzców

Żeby wygrać nie wystarczy tylko rozwiązać jak największej ilości zadań. Za stopniem ich trudności podąża zwiększająca się punktacja, co wymaga od zawodników podejmowania zadań z najwyższej półki. Maraton wygrywa para, która przez pięć godzin uzbiera najwięcej punktów. - Nasi lwowscy matematycy formułowali problematy, które nierzadko przez kilkanaście a nawet kilkadziesiąt lat przez nikogo nie zostały podjęte. Wyznaczali za nie nagrody. Jedną z nich za rozwiązanie problematu prof. Stanisława Mazura była żywa gęś, którą wręczył on szwedzkiemu matematykowi dopiero w latach 70. Stąd wzięły się nasze statuetki dla laureatów „Banachiady”. „Złotą Gęś” dostaje szkoła, którą reprezentuje zwycięska para, a oprócz tego uczniowie dostają również indywidualne nagrody – wyjaśnia dyrektor ZSTiO.
Zmagania zaplanowano na piątek 18 marca od godz. 9 do 14, ogłoszenie wyników na 24 marca, a uroczyste wręczenia nagród zwycięzcom na 31 marca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaroslaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto