Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcemy, aby zwierzęta miały swój kąt. Szukamy wsparcia. Zwierzęcy patrol z Jarosławia organizuje zbiórkę na utworzenie schroniska

Kamil Jaworski
Ula zapowiada, że nie podda się, dopóki nie osiągnie celu
Ula zapowiada, że nie podda się, dopóki nie osiągnie celu Archiwum prywatne
Stowarzyszenie Zwierzęcy Patrol chciałoby, żeby w mieście lub jego okolicach powstało schronisko dla zwierząt. W tym celu uruchomiło internetową zbiórkę.

Na portalu zrzutka.pl Zwierzęcy Patrol założył profil, w którym chcą zebrać 50 tys. zł. Cel: utworzenie w okolicach Jarosławia miejsca dla potrzebujących zwierząt. W tej chwili nie mają żadnej siedziby, a zwierzęta są w domach tymczasowych.

Schronisko potrzebne natychmiast

- Od kiedy powstało stowarzyszenie, marzy mi się pomoc na szeroką skalę całego powiatu. A żeby przyjmować zwierzęta, utrzymywać je i wydawać do adopcji zdrowe, szczęśliwe, potrzeba funduszy. Marzy nam się schronisko powiatowe. Wtedy będziemy miały możliwość pomocy każdemu zwierzęciu z okolicy - wyjaśnia Ula Ryzner ze Zwierzęcego Patrolu,

Jak miałoby wyglądać to miejsce? I dlaczego jest tutaj tak potrzebne?

- Schronisko, przytulisko, azyl, cokolwiek. Byleby te istoty mogły dostać pełną miskę i ciepły kąt. Schronisko w Orzechowcach jest przepełnione i jest własnością powiatu przemyskiego. Jarosław ma tam 20 pewnych miejsc. Miasto wydaje kilkadziesiąt tysięcy złotych na utrzymanie ich w schronisku. Czy nie byłoby prościej mieć je na miejscu? Nie raz byliśmy proszeni o pomoc dla błąkających się psów i kotów po Jarosławiu i okolicach. Nie mieliśmy ani miejsca, ani funduszy - przyznaje Ula.

W przyszłym przytulisku planują przestronne kojce dopasowane do wielkości psa i wybieg z torem do tresury, pokój dla kotów, tzw. “kociarnię” z zewnętrzną wolierą.

- Na placu znajdzie się również kilka budynków potrzebnych do normalnego funkcjonowania schroniska - dodaje Ula.

Dlaczego 50 tys. zł? Czy to wystarczy? - To jest tylko kropla w morzu potrzeb, ale od czegoś trzeba zacząć. Liczymy również na pomoc ze strony powiatu i sąsiednich gmin - zaznacza Ula Ryzner. - Pomimo wielu niedogodności, złych opinii, negatywnych komentarzy nie poddajemy się. Wszystko jest możliwe. Niemożliwe wymaga tylko więcej czasu - podkreśla.

Miejskiego schroniska nie będzie

Czy miasto wie o akcji, którą rozkręcił Zwierzęcy Patrol? Jakie są możliwoście wsparcia tej inicjatywy przez władze miasta? Czy miasto wspomoże w innych sposób tę akcję?

- Przedsięwzięcie to inicjatywa własna stowarzyszenia, zaś urząd miasta w niej nie uczestniczy. Ponadto w najbliższej przyszłości nie są planowane kroki dotyczące utworzenia miejskiego schroniska. Warto jednak nadmienić, że prowadzone były rozmowy w celu wygospodarowania części terenu PGKiM na kojce dla zwierząt w Makowisku, ale ostatecznie nie dojdzie to do skutku ze względu na zbyt bliskie zabudowania mieszkalne - mówi Hubert Ochmański, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Jarosławia.

Inicjatywę Zwierzęcego Patrolu wspiera radna miejska Anetta Makarska. - Pomagam im z racji swojej miłości do zwierząt i wielkiego szacunku do ludzi z tak dobrym sercem oraz niezwykłą osobowością jak Ula. Myślę, że w przyszłym tygodniu będą znane konkrety - mówi nam radna.


Zobacz też: Jak udzielić pierwszej pomocy psu?

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaroslaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto