MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Tymbarku. Chłopcy czuli się tak, jakby grali na mistrzostwach świata!

Michał Czajka
Michał Czajka
Reprezentacja rzeszowskiej "osiemnastki" zakwalifikowała się do finału wojewódzkiego w kategorii U-10
Reprezentacja rzeszowskiej "osiemnastki" zakwalifikowała się do finału wojewódzkiego w kategorii U-10 archiwum SP18 w Rzeszowie
Puchar Tymbarku to turniej, który pobudza wyobraźnię. Młodzi zawodnicy zawsze bardzo przeżywają udział w tych rozgrywkach.

W tym roku doświadczyli tego chociażby chłopcy ze Szkoły Podstawowej nr 18z Oddziałami Dwujęzycznymi w Rzeszowie, którzy po raz pierwszy zakwalifikowali się do finału wojewódzkiego, który odbędzie się już 6 maja w Stalowej Woli. Drużyna z rzeszowskiej szkoły walczyła w kategorii U-10.

- Gdy wybieramy chłopców do takiej drużyny, to zawsze też orientujemy się czy ktoś gdzieś trenuje, bo to jest naprawdę duży plus - opowiada Patryk Bromowicz, opiekun zwycięskiej drużyny zastępujący swojego kolegę Kamila Kmiotka, który nie mógł być na turnieju z podopiecznymi z powodów rodzinnych. - Można powiedzieć, że trafił mi się samograj, bo mieliśmy chłopców ze Stali Rzeszów, Resovii czy Beniaminka Rzeszów i wtedy na pewno jest łatwiej, bo wiedzą, czego ja wymagam i rozumieją takie proste podpowiedzi w czasie gry - dodaje.

W meczach jednak nie brakowało emocji i wygrana na pewno nie przyszła łatwo.

- Można powiedzieć, że w półfinale mieliśmy taki mały finał. Zmierzyliśmy się ze Szkołą Podstawową nr 21 i to był naprawdę wyrównany mecz - prowadziliśmy my potem oni, a na koniec trzeba było strzelać rzuty karne, w których byliśmy już górą. Co jednak ciekawe w zeszłym roku też się spotkaliśmy właśnie z tą szkołą i wtedy oni byli górą, a my odpadliśmy; teraz rewanż nam się udał

- wspomina Patryk Bromowicz.

Choć może się wydawać, że to tylko turniej i młodzi zawodnicy i zawodniczki tylko się bawią, to jednak nie jest to do końca prawda.

- Może się to wydawać trochę śmieszne dla osoby dorosłej, ale ci chłopcy naprawdę przeżywali te mecze tak, jakby grali na mistrzostwach świata - mówi z uśmiechem Patryk Bromowicz. - A jakie były emocje przy karnych... Jednego chłopaka musiałem wziąć na bok i chwilę porozmawiać, bo się trząsł jak galaretka. Emocje u dzieci jednak są na takim poziomie, że dorosły nie potrafi sobie już teraz tego pewnie wyobrazić. Wiadomo, że u dzieciaków to wszystko działa na wyobraźnię - przyjechali na stadion, weszli do szatni itd. - przyznaje.

Przez to, że chłopaki z „osiemnastki” mieli tak trudny półfinał, to w zasadzie wszystkie emocje wyczerpali chyba wtedy.
- Mieli na pewno stres, bo mogli odpaść - gdy strzelili ostatniego karnego, to chyba nawet nie zauważyli, że już jest po wszystkim i są w finale. W finale wygrali bardzo pewnie, więc już w zasadzie od początku widzieli, że ten mecz raczej wygrają, więc i emocje były dużo mniejsze

- śmieje się Patryk Bromowicz.

Teraz oczywiście cała drużyna z niecierpliwością wyczekuje 6 maja gdy zagrają w finale wojewódzkim.

- Od razu pytali się gdzie oni to jadą i kiedy, a jeden z chłopców nawet myślał, że teraz już zagrają na Narodowym

- wspomina z uśmiechem Patryk Bromowicz.

Opiekun drużyny nie ukrywa, że w tych młodszych rocznikach rywalizacja jest trochę bardziej wyrównana, bo w klasach 1-3 nie działają jeszcze szkoły mistrzostwa sportowego, a to naprawdę robi bardzo dużą różnicę w czasie turniejów.

- Szkoły sportowe, które występują w takich turniejach reprezentują już taki poziom, że w zasadzie inne szkoły nie mają z nimi szans, bo przeskok jest tak duży. W klasach 1-3 rywalizują chłopcy różni, którzy oczywiście też już trenują, ale jest większa różnorodność poziomu. Gdy pojawiają się szkoły sportowe, to praktycznie wiadomo, że albo jedna, albo druga wygra

- zauważa.

Konkurencja w Stalowej Woli na pewno nie ułatwi zadania, ale zespół z „osiemnastki” rusza tam z nadziejami na kolejny sukces.
- Mam nadzieję, że szczęście znowu się do nas uśmiechnie, a my też mu pomożemy trochę oczywiście - kończy Patryk Bromowicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Puchar Tymbarku. Chłopcy czuli się tak, jakby grali na mistrzostwach świata! - Nowiny

Wróć na jaroslaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto